Ręczna oprawa książek słusznie kojarzy się z pracą nudną i żmudną, której efekt wprawdzie cieszy oko, ale raczej nie powoduje zbiorowych zachwytów, nie pozwala kąpać się w blasku sławy i nie zapewnia wielkich pieniędzy. Powiewem świeżego powietrza w zatęchłym świecie woluminów jest działalność kalifornijskiej bibliotekarki i nauczycielki, Jody Alexander. O papierze wie wszystko – umie go nie tylko zrobić, ale też twórczo wykorzystać. Od kilku lat zajmuje się wyrabianiem książek, które wyglądają, jakby astronomii uczył się z nich jeszcze Mikołaj Kopernik. Tworzy również instalacje artystyczne obudowując tomy meblami i sprzętami domowymi. Na stronie http://wishiwashistudio.blogspot.com/2012/11/house-tour-chapter-one.html znaleźć można zdjęcia projektów całych pomieszczeń, urządzonych z wykorzystaniem jej prac.
Poza łechtaniem zmysłu estetycznego, Alexander udaje się osiągnąć coś jeszcze: robi porządki w bibliotece, pokazując, że mimo iż biblioteki i księgarnie cieszą się mniejszą popularnością niż czytniki e-booków, to dla tradycyjnych książek wciąż znajdzie się miejsce w naszym otoczeniu.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Tekst | Dominika Charytoniuk