Fotografka Johanna Siring postanowiła zrobić niecodzienny eksperyment. Podchodziła do nieznajomych, robiła im zdjęcie portretowe, a następnie… ich całowała.
Johanna Siring, fotografka podchodząca z Norwegii, stworzyła serię zdjęć Kiss of a Stranger, na której uwieczniła reakcje ludzi po tym… jak zostali przez nią pocałowani. Oczywiście wszystko za ich pełną zgodą.
Niektórzy dawali szybkiego buziaka, a potem zaczynali się śmiać. Z innymi pocałunek trwał znacznie dłużej. Najciekawsze w tym projekcie jest to, że naprawdę poczułam z nimi pewną więź po tym pocałunku – jakbym ich znała trochę lepiej. W dzisiejszych czasach, gdy niektórzy z nas są pełni nienawiści, wydaje mi się ważnym, by pamiętać, że wszyscy jesteśmy ludźmi i posiadamy takie same instynkty – mówi Johanna.