Czujecie pogardę, patrząc na swoje zapatrzone w kolejny kanał na YouTubie młodsze rodzeństwo? Zdarzało Wam się wzdychać z irytacją, że oni przecież nie czytają niczego poza hashtagami? Poznajcie Zoe Sugg, brytyjską vlogerkę, która swoją debiutancką powieścią pobiła wydawniczy rekord J.K. Rowling.
Wszystko zaczęło się w lutym 2009 roku, kiedy Zoe założyła swojego własnego bloga i zaczęła funkcjonować w sieci jako Zoella. Tematyka mody, stylu i szeroko pojętego lifestyle’u trafiła na podatny grunt – blog niemal od początku cieszył się ogromną popularnością, a jego autorka stała się prawdziwą gwiazdą brytyjskich mediów społecznościowych.
Kiedy w 2014 roku licznik wyświetleń na blogu Zoe wskazywał sto czterdzieści milionów, ona była w trakcie przygotowywania swojej pierwszej powieści. Wydane 25 listopada Girl Online opowiada o nastolatce, która niespodziewanie staje się gwiazdą Internetu. Chociaż Sugg zarzeka się, że jej dzieło w żadnym wypadku nie jest autobiograficzne, ciężko nie doszukiwać się nim inspiracji życiem samej autorki.
Powieść od samego początku biła rekordy wydawnicze. W pierwszym tygodniu sprzedaży osiągnęła najlepszy wynik od 1998 roku i szybko trafiła na listę bestsellerów New York Timesa.
Wydawnictwo Penguin Books, które wydało Girl Online przyznaje, że Sugg nie pracowała nad książką samodzielnie. Pomagali jej eksperci, którzy mieli za zadanie powołać do życia wiarygodne i pełnokrwiste postacie. Czy oznacza to, że jeden z największych bestsellerów ostatniego czasu to dzieło ghost writera, jedynie sygnowane znanym nazwiskiem? Tego nie wiemy. Warto się jednak zastanowić się, czy nadchodzą czasy, w których literatura popularna staje się jedynie dodatkiem do poczytnego bloga lub kanału na YouTubie.
HIRO Technologia. Porównanie Sonos ACE i AirPods Max.
tekst | Lena Dzik