„Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part 1” – 7 ciekawostek z okazji premiery na Amazon Video

„Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part 1” z premierą na małym ekranie! Już od dziś, czyli 10 października 2023 roku, film można obejrzeć na Amazon Video! Z tej okazji zebraliśmy siedem zaskakujących ciekawostek o siódmej części serii Mission: Impossible.

Oglądaj: „Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part 1”

Ethan Hunt i jego zespół IMF rozpoczynają swoją najniebezpieczniejszą misję. Są na tropie nowej, przerażającej broni, która zagraża ludzkości. Muszą zdążyć zanim broń wpadnie w niepowołane ręce. Stawką jest kontrola nad przyszłością i losami świata. Kiedy  mroczne siły z przeszłości Ethana zbliżają się, rozpoczyna się śmiertelny wyścig dookoła globu. W obliczu tajemniczego, wszechpotężnego wroga Ethan jest zmuszony uznać, że nic nie ma większego znaczenia niż jego misja – nawet życie tych, na których mu najbardziej zależy.

W rolach głównych: Tom Cruise, Hayley Atwell, Ving Rhames, Simon Pegg, Rebecca Ferguson, Vanessa Kirby, Pom Klementieff oraz Henry Czerny.

Premiera kinowa miała miejsce 14 lipca 2023 roku na całym świecie. Dziś (tj. 10 października) film dostępny jest do oglądania i wypożyczania na platformach streamingowych, a 31 października trafi do sprzedaży na BluRay.

#1 – Czas kręcenia i budżet

Zdjęcia do „Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One”  powstawały od 6 września 2020 roku do 11 września 2021 roku. W trakcie kręcenia filmu zdjęcia były wielokrotnie przerywane z powodu pandemii COVID-19.

Częste opóźnienia wynikające z COVIDowych problemów spowodowały wzrost budżetu do 291 milionów dolarów, co czyni go najdroższym filmem Mission: Impossible, najdroższym filmem w karierze Toma Cruise’a i najdroższym filmem, jaki kiedykolwiek wyprodukowano przez Paramount. Poprzednim rekordzistą był „Transformers : Ostatni rycerz” (2017) kosztujący 217 milionów dolarów.

#2 – Zakończenie z zawieszeniem akcji

„Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One” to trzeci po „Szybcy i wściekli 10” i „Spider-Man: Poprzez Multiwersum” film w 2023 roku, który kończy się cliffhangerem. Wszystko dlatego, że ostatni film serii podzielono na dwie części. „Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part Two” zadebiutuje w kinach 28 czerwca 2024 roku.

#3 – „Au Revoir, Chris Hemsworth”

Na planie „Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One” został nakręcony film krótkometrażowy w stylu francuskiej nowej fali!

„Au Revoir, Chris Hemsworth” powstało w ramach internetowego cyklu AGBO Superhero League w 2020 roku. Do m.in. Chrisa Evansa, Roberta Downey’a Jr., Paula Rudda, Ryana Reynoldsa dołączyła Pom Klementieff. W Wenecji Pom i Simon Pegg wyreżyserowali i napisali krótki film z ich własną wersją piosenki „Laisse Tomber Les Filles”, w której tekście śmieją się z Chrisa Hemswortha i Toma Hollanda oraz udowadniają, że drużyna Mission: Impossible jest lepsza niż drużyna Avengers.

#4 – Wersja reżyserka „Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One”

Według reżysera, Christophera McQuarriego, oryginalna wersja „Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One” trwała pełne trzy godziny.

Przy każdym cięciu wiedzieliśmy, że może być lepiej, wiedzieliśmy, że może być krócej. Kiedy w końcu pokazaliśmy film ostatniej publiczności testowej i byliśmy zadowoleni z wyniku, mieliśmy około dwie minuty więcej niż teraz. Studio było bardzo szczęśliwe, wyniki były świetne, ale nadal wiedzieliśmy, że mamy problemy z tempem i długością, więc wróciliśmy do montażowni, ponownie skonfigurowaliśmy pierwszy akt i skończyliśmy usuwając te dwie minuty z filmu.

Mimo tego, że produkcja nie trwa pełnych trzech godzin to jest to na tą chwilę najdłuższy film z serii „Mission: Impossible”.

#5 – Nienakręcona scena z Julią Roberts

W podcaście Empire Spoiler Special Christopher McQuarrie wspominał, że miał pomysł na to, aby w „Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One” pojawiła się Julia Roberts. Odmłodzona cyfrowo aktorka miałaby zagrać niewielką rolę, a mianowicie wcielić się w dziewczynę granego przez Toma Cruise’a Ethana Hunta, której śmierć w 1989 roku skłania bohatera do podjęcia pracy dla Impossible Mission Force. Dlaczego wybór padł właśnie na tę aktorkę?

Ok, jeśli kręcilibyśmy tę scenę, byłby w niej Tom, powiedzmy, z 1989 roku. To byłoby „Mission: Impossible”  Tony’ego Scotta – w tamtych czasach to zapewne on, a nie Brian De Palma, robiłby ten film. Obejrzeliśmy „Szybkiego jak błyskawica” i analizując styl tego filmu, zaczęliśmy się zastanawiać, jak nasza scena wyglądałaby, gdyby zrealizował ją Tony, i kogo by do niej zaangażował. Zacząłem sobie przypominać nowe twarze z tamtego czasu, zastanawiałem się, kto zagrał przełomową rolę w 1989 roku. Zaraz potem było „Mystic Pizza”. I wtedy mnie to uderzyło: O mój Boże. Julia Roberts sprzed „Pretty Woman” zagrałaby tę młodą kobietę.

Do realizacji tego pomysłu niestety nie doszło ze względu na wysokie koszty. Poza wspomnianą Julią Roberts w scenie tej mieli pojawić się Tom Cruise, Esaia Morales i Henry Czerny, których także trzeba byłoby odmłodzić.

Dostałem wycenę za cyfrowe odmłodzenie aktorów, w którą nie były nawet wliczone ich gaże. Kosztowałoby to tyle, ile cała sekwencja w pociągu.

#6 – Żółty Fiat 500

W „Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One” pojawił się żółty Fiat 500. Jak opowiada Hayley Atwell wcielająca się w Grace samochód był przez wszystkich pieszczotliwie nazywany Trixie.

Jedna ze scen z udziałem Trixie została nakręcona inaczej niż była zapisana w scenariuszu. Była to scena, w której Tom Cruise uruchamia auto, a następnie je rozbija. Sytuacja nie była zamierzona, ale wykorzystano ją w filmie. Aktorzy wspominają, że była to jedna z wielu spontanicznych sytuacji, dzięki którym produkcja nabrała humoru.

#7 – Scena z dziecięcych marzeń Toma Cruise’a

Podczas premiery „Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One” w Rzymie Tom Cruise udzielił długiego wywiadu – wypowiedział się na temat dziecięcego marzenia, które udało mu się zrealizować w siódmej części serii.

To była wielka, epicka przygoda. (…) Jako dziecko bawiłem się pociągami. Zawsze chciałem zrzucić pociąg z urwiska lub wysadzić go w powietrze. Dzięki możliwościom filmowym miałem do tego okazję. 

Warto przypomnieć, że zgodnie z pierwotnymi planami scena ta miała zostać nakręcona na 112-letnim moście w Pilchowicach, co wywołało falę protestów i oburzenia. Most ten miał udawać szwajcarską konstrukcję, ponieważ tamtejsze władze nie chciały się zgodzić na detonację u siebie. W końcu most w Pilchowicach został oficjalnie wpisany do rejestru zabytków i ekipa nie mogła go wysadzić w powietrze. Ostatecznie zdjęcia do tej sceny odbyły się w Norwegii.

Tekst: Matylda Motyl

Źródła ciekawostek: variety.com, naekranie.pl, imdb.com, filmweb.pl, collider.com, complex.com

Zobacz też: Wes Anderson x Roald Dahl – 4 ekranizacje opowiadań! [recenzja]

Wes Anderson x Roald Dahl – 4 ekranizacje opowiadań! [recenzja]