Związek dla pieniędzy. Kim jest gold digger?

Czasami przed oczami przelatują nam artykuły na portalach plotkarskich, które mówią o związku 20-letniej kobiety z podstarzałym, ale niesamowicie bogatym biznesmenem. Oczywiście większość z nas ma wyrobioną stanowczą opinię na ten temat, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że gold digger może też obracać się w naszym towarzystwie.

Kim dokładnie jest gold digger i jakie zachowania powinny zwiększyć naszą czujność?

Gold digger – kopacz złota?

W dosłownym tłumaczeniu gold digger znaczy po prostu kopacz złota. Nie jest to jednak opowieść o dziewiętnastowiecznej Ameryce, a współczesnym świecie, w którym niektórzy ludzie wykorzystują innych dla własnych korzyści materialnych.

Określenie to dotyczy przede wszystkim osób, które angażują się w związek, czasami nawet małżeński, wyłącznie dla pieniędzy. Najbardziej karykaturalnym przykładem jest oczywiście młoda kobieta wchodząca w związek ze starym milionerem, ale warto mieć świadomość, że gold diggerem może być zarówno kobieta, jak i mężczyzna; a ich celem nie zawsze musi być przeraźliwie bogaty biznesmen u schyłku życia.

Jak rozpoznać gold diggera?

Warto zdawać sobie sprawę, że problem może dotyczyć nie tylko osób, które widzimy na przysłowiowych Pudelkach. Taka osoba może działać w naszym środowisku – nawet jeśli nie wiąże się z Tobą, to być może z Twoim kumplem lub kumpelą. Oczywiście nie możemy z góry zakładać, że ktoś jest z kimś wyłącznie dla pieniędzy lub innych korzyści materialnych, ale warto być wyczulonym na kilka kwestii.

Na co zwrócić uwagę, jeśli podejrzewamy, że ktoś może być gold diggerem?

1. Brak uczuciowości – gold digger bardzo często informuje swojego partnera, że go kocha i jest najwspanialszy, ale są to zwykle suche wiadomości, które nie są poparte jakąkolwiek czułością. Gold digger bardzo często powstrzymuje się od nawiązywania intymności, długiego przytulania czy subtelnych pocałunków. Nie pisze jako pierwszy/a, nie inicjuje spotkań.

2. Otwartość na innych ludzi – oczywiście nie chodzi o to, że Twoja druga połówka ma nie mieć znajomych. W tym konkretnym przypadku chodzi o chęć do poznawania osób płci preferowanej, flirt z nimi, regularne spotykanie się czy chodzenie na imprezy. Warto oczywiście powstrzymać napady zazdrości, ale jeśli takie sytuacje wydają się niepokojące, coś może być na rzeczy.

3. Seks i nic poza tym – wszelkie sprawy intymne zaczynają i kończą się na seksie. Gold digger nie ma oporów, aby pójść ze swoim partnerem do łóżka, ale, tak samo jak w przypadku punktu 1., nie można liczyć na przesadne czułości poza tym.

4. Nastrój zależny od pieniędzy – a konkretniej od tych, które Ty na nią lub jego wydajesz. Jeśli dostaje satysfakcjonujący prezent, jest tego dnia niebywale miły, uroczy, chce uprawiać seks i ma dobry nastrój. Co innego, kiedy od dawna niczego nie dostał…

5. Wasza relacja jest tajemnicą. Gold digger bardzo często ukrywa swojego partnera lub partnerkę przed swoją rodziną czy przyjaciółmi, niejako nie przyznaje się do niego. Jeśli więc Twoja druga połówka ma opory przed zapoznaniem cię ze swoimi bliskimi, a przy okazji sprawia wrażenie, jakby leciała na Twój hajs – bądź czujny.

Gold digger – kategoria porno

Co ciekawe, istnieje również kategoria porno, która skupia się na gold diggerach, a raczej uprawianiu z nimi seksu – oczywiście za pieniądze. Poszczególne filmu nie zyskują może ogromnej popularności, ale istnieją kanały na PornHubie i innych tego rodzaju stronach, które zajmują się wyłącznie tym zagadnieniem.

Jednym z najpopularniejszych jest kanał CatchingGoldDigger, w którym główny protagonista, czyli atrakcyjny mężczyzna, zaczepia na mieście dziewczyny i proponuje im seks za pieniądze. Oczywiście każdy odcinek kończy się happy-endem. Choć wydaje się, że wszystko jest tam wyreżyserowane, to dla dodania odrobiny realizmu twarze kobiet są zawsze zablurowane.

Oczywiście najbardziej kultowym programem skupiającym się na uprawianiu seksu za pieniądze jest PublicAgent, w którym mężczyzna chodzi po czeskich ulicach i niespodziewanie zawsze natyka się na chętne gwiazdy porno. Wspominamy to z rozrzewnieniem, nie ma co!

Zobacz także: Siedem grzechów Katy Perry

Siedem grzechów Katy Perry