Rewolucje technologiczne rozgrywają się na naszych oczach. Dzięki nim możliwe staje się nie tylko budowanie zaawansowanych protez kończyn czy umożliwianie widzenia barw osobom cierpiącym na daltonizm, ale i przywoływanie głosu osób, które odeszły.
Sposób na to znalazła amerykańska firma Skin Motion, która zamiast przeprowadzania egzotycznych seansów spirytystycznych sięgnęła po nowe technologie i klasyczny tatuaż. Skin Motion wykorzystuje rzeczywistość rozszerzoną. Po wgraniu na stronę skinmotion.com krótkiej maksymalnie 30-sekundowej, próbki głosu specjaliści z Los Angeles stworzą jej graficzny obraz, który będzie stanowił podstawę tatuażu. Ze wzorem należy udać się do studia, które przeniesie go na naszą skórę. Skin Motion oferuje listę rekomendowanych miejsc, jednak w Polsce na chwilę obecną są to jedynie dwie lokalizacje.
Czytaj również: Sukienka Dress For Respect, pokazuje ile razy kobieta została dotknięta
Gdy obraz znajdzie się już na skórze użytkownika, musi on sięgnąć po swój smartfon lub tablet i pobrać aplikację z Google Play, lub Apple App Store, która umożliwi odczytywanie zapisanego za pomocą tatuażu dźwięku. Co ważne, odtwarzany głos nie należy do Iwony, lecz jest realnym zapisem głosu, który wcześniej wgrał użytkownik.
Za pomocą tatuażu z falą można zapisać nie tylko głos zmarłych, co pewnej grupie osób może wydawać się zbyt creepy. Zamiast niego może znaleźć się tam proste wyznanie miłości, głos ukochanego zwierzaka, albo – jeśli ktoś będzie miał taką fantazję – dźwięk wiertarki sąsiada nagrany zza cienkiej ściany. Usługa oferowana przez Amerykanów nie jest bezpłatna. Po przesłaniu zdjęcia tatuażu aktywowanie usługi w aplikacji możliwe jest za niespełna 40 dolarów na pierwszy rok i 10 dolarów za każdy kolejny. Osoby niezdecydowane mogą po ściągnięciu aplikacji odsłuchać kilka przykładowych nagrań, które mają okazać się pomocne w podjęciu decyzji o skorzystaniu tego rozwiązania.
Niektórzy uznają dźwiękowy tatuaż za chwilową, hipsterską modę, dla innych może być pożytecznym backupem w kryzysowych sytuacjach na przykład napadach paniki.
Tekst: Sylwia Schwarz