Poczta Polska sprzedawała podrobiony towar

Poczta Polska sprzedawała podrobiony towar
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,30465928,przepisy-obrazki-swietych-i-torebki-gucci-to-mozesz-kupic.html

Kosztujące kilkanaście tysięcy produkty z logo słynnych domów mody, Gucci i YSL, w przystępnych oraz atrakcyjnych dla swoich klientów cenach sprzedaje Poczta Polska. Problem polega na tym, że towary te wcale nie są oryginalne. Poczta Polska nielegalnie sprzedaje podrobiony towar. Poznaj szczegóły sprawy.

Poczta Polska z podróbkami Gucci i YSL

Sprawa została nagłośniona przez Katarzynę Daniłko, znaną w Internecie jako Panią od jakości. Informacje o towarze z podrobionym logo zaczęły do niej spływać od osób śledzących ją na jednej z platform społecznościowych. W tym samym czasie produkty te zaczęły znikać z półek.

Na pewno dostałam kilkanaście takich zgłoszeń. Jedna z moich obserwujących opisywała, że pani pracująca na poczcie powiedziała jej, że torebki były, ale obecnie nie można ich kupić z uwagi na jakieś porządki. Jedna z klientek Poczty Polskiej w Konstancinie również zauważyła torebkę z dziwnie wyglądającym emblematem. Wróciła na pocztę i na następny dzień takich torebek już nie było.

Oferta pracy w HIRO

Szukamy autorów / twórców kontentu. Tematy: film, streetwear, kultura, newsy. Chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej


Katarzyna Daniłko osobiście zauważyła podrabianą torebkę w placówce na warszawskiej Saskiej Kępie.

Nie wisiała wśród innych torebek na zewnątrz, ale za szybą i kosztowała 149 złotych.

Poczta Polska sprzedawała podrobiony towar
https://tvn24.pl/biznes/z-kraju/poczta-polska-i-podrobki-gucci-ysl-i-w-placowkach-stanowisko-spolki-komentarze-st7502774

Poczta Polska sprzedawała podrobiony towar

Poczta Polska odpowiada

Ze względu na to, że Katarzyna Daniłko opublikowała historie nadesłane jej wraz ze zdjęciami przez obserwatorki i obserwatorów, przedstawiciele Poczty Polskiej wysłały do Pani od jakości prośbę o sprostowanie:

Zapewniamy, że dostawca jest oficjalnym dystrybutorem marki i produkty są oryginalne, mają wszystkie certyfikaty

Z kolei w odpowiedzi na pytania redakcji TVN24 Biznes Poczta Polska odpowiedziała tak:

Produkty Lulu Castagnette są oryginalne oraz posiadają wszystkie niezbędne certyfikaty. Natomiast w przypadku pozostałych produktów to podjęliśmy już działania wyjaśniające. Wina leży po stronie producenta i dystrybutora, który błędnie skierował do części naszych placówek ten niezakontraktowany asortyment. Tych produktów nie było i nie ma w katalogu produktów przeznaczonych do sprzedaży w placówkach i zostały one błędnie do nas skierowane. Niezwłocznie wycofujemy ze sprzedaży ten asortyment, który nigdy nie powinien trafić do naszych urzędów i filii.

Cała ta sytuacja pokazuje, że w Poczcie Polskiej pracują osoby, które nieświadomie wprowadziły do sprzedaży nielegalny towar.

Prawda jest taka, że dystrybutor wprowadził nielegalny towar do placówek Poczty Polskiej. Tego, na jaką skalę się to odbyło, pewnie nigdy się nie dowiemy, a także tego, ile osób kupiło taką torebkę, ile Poczta Polska sprzedała takich sztuk.

Jak walczyć z problemem podróbek?

Katarzyna Daniłko zaleca, aby podobne incydenty zgłaszać samodzielnie do Krajowej Administracji Skarbowej (KAS).

To jest bardzo proste. Wystarczy naprawdę napisać trzy, może nawet dwa zdania do KAS, jest telefon interwencyjny, na który można zadzwonić od poniedziałku do piątku, można napisać maila. Jest jeszcze elektroniczny formularz na stronie, w ramach którego można dokonać zgłoszenia anonimowo.

Nie należy zniechęcać się tym, że KAS nie odpisze nam na wiadomość. Jeśli nie jesteśmy stroną w postępowaniu, to KAS nam na taką wiadomość nie odpowie.

Problem podróbek w Polsce

Daniłko zwraca uwagę, że podróbki stają się coraz bardziej obecne w naszym życiu:

Mamy obecnie ogromny problem z podróbkami. Mam czasem wrażenie, że stajemy się już trochę drugą Turcją, bo w dużych ilościach podróbki są wszędzie, na transmisjach sprzedażowych, na Facebooku, na TikToku, można je kupić w podziemiach w metrze, na bazarach. Tak się oswoiliśmy z tymi podróbkami, że w tym momencie znalazły się one nawet na Poczcie Polskiej. Na wielu osobach już nie robi to wrażenia, bo noszenie podróbek stało się już normalnością, handel podróbkami stał się normalnością. Na pewno pandemia ułatwiła to, zaczęły się transmisje sprzedażowe i ta szara strefa miała swoje pięć minut. Jednak sprawa Poczty Polskiej pokazała, że to wszystko poszło za daleko.

Zdaniem Katarzyny Daniłko jest to „kompromitacja Poczty Polskiej”. – Pokazuje to, że pracują tam osoby, które nawet nieświadomie, ale jednak, wprowadzają do obrotu nielegalny towar – stwierdziła.

Źródła cytatów: TVN24

5/5 - (2 votes)

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News