Polski YouTube przeżywa w ostatnim czasie kryzys – wobec najbardziej cenionych twórców pojawiają się oskarżenia dotyczące ich przemocowych zachowań, manipulacji czy nawet rzekomej pedofilii. Wszystko wskazuje na to, że kariera takich twórców, jak Gargamel, Krzysztof Gonciarz czy Stuu chyli się ku końcowi.
Można śmiało stwierdzić, że mamy do czynienia z czymś na kształt naszego rodzimego, youtubowego #metoo.
Przemocowy Gargamel
Każdy, kto śledził polskiego YouTube w latach 2016-2019, na pewno wie, kim jest Gargamel. Pełnił rolę kogoś na kształt szeryfa internetu, wytykając błędy i przewinienia popularnym osobom, nierzadko doprowadzając ich kariery do nagłego końca.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Gargamel to pewnie najbardziej kultowy kanał commentary na polskim YouTubie. Kuba Chuptyś zaskarbił sobie sympatię widzów (oraz widzek) nie tylko krawędziowym poczuciem humoru, ale również feministycznymi, lewicowymi poglądami. Wielokrotnie zmagał się z tematem seksizmu i uprzedmiotawiania kobiet, co jest istotne w świetle zarzutów kierowanych wobec niego.
Tydzień temu jego była dziewczyna, Laura, opublikowała na swoim TikToku film, w którym szczerze i dosadnie opowiada o swojej relacji z Gargamelem. Oskarża go o grooming, gdyż byli razem, kiedy ona miała 16, a on 25 lat. Według jej opowieści Gargamel ją kontrolował, manipulował nią i był chorobliwie zazdrosny, nie stronił również od przemocy, zarówno psychicznej, jak i fizycznej.
Na poparcie swoich słów Laura udostępnia screeny rozmów oraz nagrania, na których pijany Gargamel zachowuje się wobec niej agresywnie. Dowody nie pozostawiają żadnych wątpliwości – naczelny youtubowy obrońca kobiet jest (albo przynajmniej był) przemocowym manipulatorem.
W ciągu paru godzin od wrzucenia przez Laurę filmu, Gargamel odniósł się do niego na swoim Facebooku, przyznając się do wszelkich zarzutów i opowiadając o swoim odwyku.
Stuart Burton i wykorzystywanie nastolatek
Stuu albo PolskiPingwin, bo pod tymi nickami można kojarzyć Stuarta Burtona, tworzył najpierw popularne gamplaye z Minecrafta, później założył Team X (czyli taką grupę influencerów, coś na kształt Ekipy Friza), a następnie zniknął z internetu. Już w trakcie jego nieobecności w sieci zaczęły pojawiać się pierwsze przypuszczenia dotyczące wykorzystywania przez Stuarta bardzo młodych dziewczyn.
Plotki te potwierdziła niejaka Olciak93, która miała mieć 14 lat, kiedy Stuu prosił ją o intymne zdjęcia. O tym i innych niezbyt moralnych zachowaniach youtubera opowiedziała w trakcie niemal 40-minutowego wywiadu, który przeprowadził Jakub Wątor, dziennikarz Spider’s Web.
Zarzuty są bardzo poważne i poparte zrzutami ekranu z rozmów, jednak wywiad wzbudził wśród internautów mnóstwo wątpliwości. Po pierwsze, według wielu osób Jakub Wątor, jak na dziennikarza, wykazał się małą dozą empatii, dociekliwości, a do tego konstrukcja wywiadu jasno wskazuje na chęć wzbudzenia burzy medialnej.
Po drugie, film został opublikowany na kanale dziewczyny, a w opisie tego – poważnego filmu o mocnej tematyce – zamieszczone zostały linki do… moich socjalków, jak określiła to Olciak93.
Na temat tego filmu wypowiedział się – za pomocą prawnika – sam zainteresowany. W oficjalnym piśmie możemy przeczytać, że Stuu został zapytany o całą sytuację, na co odpowiedział, że niebawem odniesie się do zarzutów. Niestety, nie było mu to dane – Jakub Wątor w wywiadzie stwierdził, że youtuber nie udzielił mu odpowiedzi, co miało być jawnym kłamstwem.
Do tego prawnik Stuu w oświadczeniu zwraca uwagę na fakt, że podobne wiadomości, owszem, były wysyłane, ale dziewczyna nie miała wtedy, jak twierdzi, 14 lat, tylko była już w tak zwanym wieku zgody. Do tego dochodzą inne wątpliwości – chociażby to, że Aleksandra wspomniała o tym, że inni obecni na YouTubie twórcy również dopuszczali się podobnych wybryków, ale z uwagi na swoje bezpieczeństwo nie przytoczy ich nicków.
Prawnik zapowiedział, że sprawa zostanie skierowana do odpowiednich organów. Czekamy zatem na rozwój wydarzeń.
Krzysztof Gonciarz – seksista i manipulant
W ostatnich dniach upadł również kolejny pomnik. Trudno nie kojarzyć Krzysztofa Gonciarza, a więc swojego czasu najbardziej popularnego polskiego youtubera, który przetarł szlaki dla setek innych twórców. Tworzone przez niego treści, w szczególności vlogi z Japonii oraz prześmiewcze Zapytaj Beczkę, wyznaczały nowe ścieżki i ustalały pewne standardy.
Kilka lat temu Krzysztof Gonciarz zniknął na moment z internetu, by następnie wrócić z chaotycznymi, dziwacznymi filmami, które nie przypominają jego dawnych osiągnięć.
Parę dni po oświadczeniu byłej dziewczyny Gargamela głos zabrały byłe partnerki Krzysztofa Gonciarza. Daria Dąbrowska, która miała swojego czasu kontakt z youtuberem, nagrała film, w którym opisuje nie tylko swoje doświadczenia, ale również dwóch innych dziewczyn, z którymi spotykał się Gonciarz.
Schematy bardzo się pokrywają – każda z kobiet była o wiele młodsza od Gonciarza i wobec wszystkich stosował różne rodzaje manipulacji, przede wszystkim jeśli chodzi o nagłe wybuchy zazdrości, grożenie samobójstwem czy chorobliwą kontrolę różnych aspektów życia.
Krzysztof Gonciarz okazuje się być również uzależniony od wszelkiej maści używek (z kokainą i tzw. kryształem na czele) oraz przejawiać – niezgodne z tym, co mówił publicznie – skrajnie seksistowskie zachowania.
Twórca odniósł się do sytuacji w krótkim oświadczeniu, które może do złudzenia przypominać przeprosiny wspomnianego wcześniej Gargamela.
To jednak nie koniec – w świetle tych wszystkich oskarżeń głos zabrała… Kasia Meciński, była partnerka Gonciarza, która występowała w jego wielu vlogach i stała się postacią niemalże w tym uniwersum kultową. Powstawały chociażby tysiące memów o Gonciarzu, który bardzo chciałby, żeby Kasia wróciła.
Meciński oznajmiła jednak, że nie wróci.
Lakarnum wypisuje do nastolatek
Choć w tym przypadku zarzuty nie są aż tak poważne, to youtuber Lakarnum również musiał rozliczyć się z przeszłością. Po sieci zaczęły krążyć screeny rozmów, na których widzimy nieco obleśne, jednoznaczne wiadomości. Choć kontekst był początkowo niejasny, to sam Lakarnum bardzo szybko opublikował oświadczenie na ten temat.
Wszystko wskazuje na to, że nadszedł pewnego rodzaju czas oczyszczenia dla twórców, którzy w świadomości wielu osób figurowali jako – teraz już zburzone – pomniki.
Zobacz także: Zielona granica – krzyk o ludzkie życie