Niewiele jest bardziej kontrowersyjnych osób w polskim internecie niż Maja Staśko. Jej wypowiedzi są licznie cytowane, wpisy na Twitterze osiągają tysiące reakcji, a niektóre działania pobudzają opinię publiczną do żywiołowej dyskusji. Ale kim dokładnie jest Staśko?
Mamy do czynienia z wielowymiarową postacią, której działalność nieustannie poszerza się na kolejne aspekty kultury, polityki czy sportu. Postanowiłem wyszczególnić najciekawsze z nich.
Maja Staśko jako aktywistka
Wydaje się, że najwięcej kontrowersji Maja Staśko wywołuje w roli aktywistki. Jest osobą zaangażowaną w mnóstwo spraw społecznych. Chodzi przede wszystkim o prawa kobiet czy propagowanie wiedzy na temat kultury gwałtu – ujęła zresztą ten problem w swojej publikacji pod tytułem Gwałt to przecież komplement. Czym jest kultura gwałtu?
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
W sieci znaleźć można dziesiątki zdjęć Staśko z licznych demonstracji, którym przewodziła lub których była twarzą. Protesty dotyczyły między innymi gwałtów wojennych, ustawy antyaborcyjnej czy spotkania studentów łódzkiej filmówki z Romanem Polańskim.
Najwięcej uwagi Maja Staśko poświęca ofiarom przemocy seksualnej. Poza publikacjami książkowymi jest autorką kanału na YouTube o nazwie Twoja Herstoria, gdzie daje przestrzeń skrzywdzonym kobietom, by te podzieliły się swoimi doświadczeniami dotyczącymi tego rodzaju przemocy.
Jak możemy wywnioskować z pojawiających się co jakiś czas wpisów w mediach społecznościowych, Maja Staśko działa również bardzo, można rzec, organicznie. Udziela pomocy osobom wykluczonym czy ofiarom przemocy, na przykład przeprowadzając liczne zbiórki czy fundując im z własnej kieszeni terapię lub szukając dla nich tymczasowego schronienia.
Maja Staśko jako autorka książek
Staśko ma na koncie 3 publikacje książkowe. Wspomniałem już o dostępnej w PDF-ie publikacji o kulturze gwałtu, ale to nie koniec tej tematyki w jej dorobku. Wraz z Patrycją Wieczorkiewicz zrealizowały projekt pod tytułem Gwałt polski.
Gwałt polski Mai Staśko to publikacja, w której osoby doświadczające przemocy seksualnej, najczęściej ze strony swoich partnerów, mają szansę opowiedzieć o tym, co przeżyły. Książka zwraca uwagę nie tylko na samą przemoc, ale również związany z nią ostracyzm, który bardzo często dotyka, niestety, kobiet, którym się w tej kwestii nie ufa i które się często wyśmiewa.
Ostatnią publikacją Staśko jest Hejt polski, a więc według wielu osób jedna z najbardziej dziwacznych książek, jakie ukazały się w 2022 roku. Składa się niemal wyłącznie… ze zrzutów ekranu wypowiedzi hejterów, którzy na przestrzeni ostatnich miesięcy obrażali aktywistkę. To jednak wierzchołek góry lodowej ogromnych kontrowersji, jakie Maja Staśko nieustannie wywołuje.
Maja Staśko – kontrowersje
Maja Staśko zaprezentowała się po raz pierwszy szerszej opinii publicznej, kiedy kilka lat temu skrytykowała Annę Lewandowską za wzięcie przez nią udziału w kampanii związanej z ruchem body positive. Żona polskiego napastnika zagroziła Staśko sądem i zadośćuczynieniem w wysokości 50 tysięcy złotych, ale ostatecznie sprawa rozwiązała się bez konsekwencji dla Staśko.
Kiedy Maja Staśko stała się znacznie bardziej rozpoznawalna, w mniemaniu wielu obserwatorów rozpoczął się z jej strony festiwal hipokryzji – bo zdaje się, że takie zarzuty są najczęściej stawiane aktywistce.
Spośród wielu dziwacznych sytuacji z jej udziałem warto wyszczególnić kilka. Krzysztof Stanowski w ramach autorskiego formatu Dziennikarskie zero wielokrotnie wytykał Staśko hipokryzję, na co ona odgryzała mu się zarzutami o bycie seksistą i molestatorem.
Z kolei dwa lata po wytknięciu Malikowi Montanie seksizmu zgodziła się na walkę w jego freakfightowej federacji. Oznajmiła, że część zarobku z tego wydarzenia wpłaci na cele charytatywne, ale niesmak opinii publicznej ciągnie się za nią nadal – tym bardziej, że niebawem czeka ją już druga walka. Podobna sytuacja miała miejsce z reklamującą Zalando Kasią Babis.
Staśko, jako przeciwniczka kapitalizmu i wyrzucania jedzenia, na potrzeby swojego kanału na YouTube kupiła popularny swojego czasu zestaw Maty, w skład którego wchodził między innymi mięsny burger czy mleczny napój. W usuniętym już materiale wideo widzimy, jak Staśko je same frytki, wyrzuca burgera na ziemię, a następnie krytykuje cały zestaw oraz wszelkie okoliczności związane z reklamowaniem fast foodu przez znanego rapera.
Wspomniane sytuacje do tego stopnia wpłynęły na postrzeganie Staśko w przestrzeni publicznej, że obecnie pod jej postami znaleźć można znacznie więcej reakcji haha oraz niepochlebnych komentarzy, niż słów wsparcia.
Zobacz także: Kasia Babis naśmiewa się z chorych psychicznie?