30 września 2022 roku na platformie streamingowej Disney+ zadebiutowało „Hokus Pokus 2” – kontynuacja jednego z najbardziej ikonicznych filmów o czarownicach z lat 90. Czy ponowne spotkanie z siostrami Sanderson jest warte zobaczenia? Zachęcam do lektury poniższej recenzji!
O „Hokus Pokus” z 1993
„Hokus Pokus” z 1993 w reżyserii Kenny’ego Ortegi to jeden z najbardziej magicznych filmów Disney’a jak i jeden z najbardziej ikonicznych filmów o czarownicach z lat 90. To fenomenalnie zrealizowana zaczarowana komedia familijna, która stała się najpopularniejszą produkcją halloweenową wszechczasów!
Fabułę filmu na pewno znają wszyscy – W 1693 roku w Salem zostaje uprowadzona maleńka Emily (Amanda Shepherd). Nastoletni brat dziewczynki, Thackery Binx (Sean Murray), odnajduje ją w domu sióstr Sanderson: Winnie (Bette Midler), Sarah (Sarah Jessica Parker) i Mary (Kathy Najimy), które są wiedźmami i próbują zabić wszystkie małe dzieci. Pomoc dorosłych nadchodzi za późno: Emily ginie, a Thackery zostaje zamieniony w czarnego kota. Czarownice zostają skazane na egzekucję, ale zanim zostaje wykonana Winnie wypowiada zaklęcie: jeśli w noc Halloween i Niebieską Pełnię Księżyca dziewica zapali płomień czarnej świecy, siostry Sanderson powrócą z zaświatów.
Mija trzysta lat, nastały lata 90. Binx jako czarny kot pilnuje domu wiedźm i obserwuje jak historia sióstr Sanderson staje się lokalną legendą. Do miasteczka przeprowadza się Max (Omri Katz), nastolatek niezadowolony z nowego miejsca zamieszkania oraz z konieczności opiekowania się w Halloween młodszą siostr,ą Dani (Thora Brich). Pocieszeniem staje się dla niego dopiero towarzystwo pięknej koleżanki ze szkoły, która prowadzi rodzeństwo do domu czarownic przemienionego w muzeum. Sceptyczna para nastolatków zapala magiczną świecę, przez co Halloween staje się jeszcze straszniejsze – siostry Sanderson powracają! Z pomocą księgi czarów są gotowe na wszystko, aby jako sabat wywołać amok. Mają mało czasu, a do osiągnięcia celów potrzebują dziecka, co sprawia, że Dani, Max i Allison są w niebezpieczeństwie.
Oczywiście wszystko kończy się dobrze. I kiedy wydawałoby się, że siostry Sanderson zostały na zawsze uwięzione w zaświatach pojawia się… „Hokus Pokus 2”!
„Hokus Pokus 2” – recenzja
„Hokus Pokus 2” w reżyserii Anne Fletcher zadebiutowało na platformie streamingowej Disney+ 30 września 2022. Podobnie jak pierwsza część kontynuacja to komedia familijna pełna magii utrzymana w stylistyce halloweenowej.
Akcja filmu rozgrywa się w Halloween, dwadzieścia dziewięć lat po wydarzeniach z pierwszej części. Tym razem siostry Sanderson zostają przyzwane trakcie magicznego rytuału urodzinowego przez miejscowe licealistki. Nikczemne czarownice powracają – są wypełnione żądzą zemsty i gotowe, aby spowić amokiem tak zwaną Wigilię Wszystkich Świętych w Salem.
„Hokus Pokus” powróciło w bardzo dobrym stylu! kontynuacja nie jest wyłącznie bazowaniem na popularnej obecnie nostalgii, czyli tak zwanych powrotów do przeszłości – czerpie z tego, co wydarzyło się w pierwszej części i dodaje dużo nowego, co sprawia, że widz bawi się świetnie na ponownym spotkaniu z sabatem disney’owskich czarownic.
Zacznę od początku, czyli od scen z młodymi siostrami czarownic, które rozpoczynają film. Debiutujące aktorki, które wcieliły się w Winnie, Mary i Sarah (Taylor Henderson, Nina Kitchen i Juju Journey Brener) były wspaniałe – biła od nich naturalność oraz pewien rodzaj czaru. Czarownice dziewczęta ani trochę nie odstawały od tych, które wykreowały Bette Midler, Kathy Najimy i Sarah Jessica Parker.
Wątek młodych sióstr dopiero wkraczających na ścieżkę magii okazał się nie tylko świetnym dodatkiem dla całości, ale i wskazówką skierowaną do widza odnośnie myśli przewodniej filmu. Sam początek wzbudził też apetyt na więcej takiego materiału – być może Disney mógłby zrobić prequel w formie serialu o przygodach młodych sióstr Sanderson? Na pewno odcinkowa wersja byłaby interesująca.
Na plus są też nowe postaci „Hokus Pokus 2”, a mianowicie Becca, Izzy i Cassie (Whitney Peak, Belissa Escobedo i Lilia Buckingham). Trzy przyjaciółki z liceum spędzające mnóstwo czasu w lokalnym sklepie ezoterycznym pełnym świec, kadzideł i innych magicznych przedmiotów okazały się bardzo przyjemnym punktem fabuły i drugą wskazówką dla myśli przewodniej filmu. Na pewno wiele nastolatek (tych obecnych i tych, które jako nastolatki oglądały pierwszą część w latach 90.) mogło utożsamić się z nimi, bo która z nas nie bawiła się w czarownice z przyjaciółkami?
Siostry Sanderson ponownie zachwyciły! Nie wiem, co jeszcze można tu dodać. Stworzyły dosłownie taką samą atmosferę jak w pierwszej części, były tak samo zabawne i nikczemne jak dwadzieścia dziewięć lat temu. Ich energia ani trochę nie osłabła. Popisy aktorek oglądało się z uśmiechem i łezką nostalgii w oczach. Najzabawniejsze sceny z ich udziałem to oczywiście te na „miotłach” oraz w aptece.
Nie mogę nie wspomnieć o cudownej scenografii oraz efektach specjalnych, które stworzyły wspaniały klimat. Magię czuć było w każdej minucie. Podobnie jak atmosferę Halloween. Przebrania, łakocie, słodkości i obecna lokalnie legenda sióstr Sanderson to wszystko współgrało ze sobą wprost idealnie i wywoływało u widza poczucie przeżycia takiego Halloween osobiście!
Podsumowując, „Hokus Pokus 2” to bardzo dobry film o sile magii siostrzanej i przyjaźni. Z radością mogę polecić produkcję wszystkim fanom pierwszej części, wielbicielom filmów o czarownicach oraz do obejrzenia podczas maratonu Halloween! Nie zawiedziecie się. Ten seans to gwarancja magicznego wieczoru i wyśmienitej zabawy!
Tekst: Matylda Motyl