Aleja Kensington w północnej Filadelfii została okrzyknięta złą sławą, ze względu na szerzącą się tam narkomanię i prostytucję. Prawie pięciokilometrowa aleja znajduje się w otoczeniu niebezpiecznego sąsiedztwa, gdzie przestępczość szerzy się na każdym kroku.
Jeffrey Stockbridge, 36-letni fotograf, w swojej serii zatytułowanej Kensington Blues, udokumentował zmagania oraz mroczną rzeczywistość lokalnych mieszkańców.
Między rokiem 2008 a 2014, fotograf stworzył serię, dość osobistych portretów ludzi, Kensington Blues, dokumentując nieznaną dotąd część Filadelfii, o której raczej rzadko się mówi, a co dopiero odwiedza. Mieszkańcy podzielili się z fotografem swoimi historiami. Opowiadali o uzależnieniach, prostytucji i innych problemach życia codziennego, z którymi przychodzi im się zmagać.
Jak mówi sam Jeffrey: Celem mojej pracy, jest umożliwienie ludziom nawiązywania relacji między sobą w sposób czysto ludzki, pomimo wszelkich, powszechnie postrzeganych różnic. Opieram się na zaufaniu i szczerości tych, których fotografuje, by pomogli mi w tym procesie.
Czytaj także: Wstyd i stygmatyzacja nie pomagają: Jakub Sudoł o uzależnieniach
Tekst: Jagoda Ciesielska