Motywacja online

 

Od dawna obserwujemy powstawanie coraz to nowych grup zrzeszających wspólnoty zawodowe: radiowców, modelki czy po prostu grupy studenckie. Nowością są ostatnio grupy osób zaangażowanych w wypełnianie wspólnie postanowień noworocznych. Jak FB miałby w tym pomóc?

Chyba największym wydarzeniem przełomu 2014/2015 stała się deklaracja: „W 2015 roku przeczytam 52 książki”. Swój udział w wydarzeniu zgłosiło już 84 tysiące osób! Przyjmując, że postanowienia zostaną zrealizowane – w 2015 możemy się spodziewać znacznego podniesienia statystycznego poziomu czytelnictwa w Polsce. Choć z góry wiadomo, że realny efekt nie będzie aż tak zjawiskowy liczy się idea. Twórca pomysłu Marcin Gnat mówi powiedział w wywiadzie dla portalu naTemat.pl: „Niech każdy czyta to, co kocha, aby praca nad sobą nie była przykrym obowiązkiem, lecz wspaniałą przygodą. Klasyki literatury są tu równie mile widziane jak powieści sci-fi, fantasy, kryminały czy nawet grubsze komiksy.” Akcja jest więc nie tyle rękawicą rzuconą przeciętnemu czytelnikowi, co kampanią społeczną zachęcającą do czytania.


Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍

Jako ciekawostkę i gadżet czytelniczy (prawie jak Kindle) możemy dodać, że powstał nawet algorytm umożliwiający policzenie czy ilość stron przeczytana w danym roku położona na ziemi horyzontalnie odpowiada naszemu wzrostowi. Możecie go odnaleźć na: http://bookznami.pl/przeczytaj-tyle-ile-masz-wzrostu/

Oczywiście świat nie kręci się tylko wokół książek… Opozycyjna, do projektu Gnata inicjatywa to: „Nie przeczytam żadnej książki w 2015 roku”. W akcji wzięło udział trochę mniej użytkowników, bo tylko około 4 tysięcy. Dla wyczynowców powstało też wydarzenie: „Przeczytam 2015 książek w 2015 roku”… Jeśli choć 1/4 podoła będzie to ogromny sukces, którego wszystkim chcielibyśmy pogratulować.

Do czego jeszcze motywuje nas FB? Do niezarażenia się wirusem HIV. Biegania codziennie, a przynajmniej regularnie oraz szeroko pojętego bycia szczęśliwym człowiekiem. Do wspomnianego już czytania zaprasza także Mark Zuckerberg, twórca i prezes Facebooka. Zadeklarował, że w 2015 roku będzie czytał jedną książkę na dwa tygodnie (26 rocznie), a potem publicznie dyskutował o nich na swojej tablicy. Na pierwszy ogień poszło: „The end of power” Moises Naima. Po takim oświadczeniu książka szybko zniknęła z półek księgarni, a przez jakiś czas była niedostępna nawet w wersji elektronicznej.

Większość z tych idei jest oczywiście godna pogratulowania, tak samo czytanie jak i regularne bieganie z pewnością przyczyni się do podwyższenia komfortu życia uczestników. Pytanie tylko jak utrzymać dyscyplinę tak, aby w 2016 roku czuć realne efekty wykonanej nad sobą pracy?

 

https://twitter.com/oohforgood/status/275648717137260545
https://twitter.com/oohforgood/status/275648717137260545

 

https://www.facebook.com/52bookchallenge
https://www.facebook.com/52bookchallenge

 

http://www.sfgate.com/business/article/Mark-Zuckerberg-starts-Facebook-book-club-5994950.php
http://www.sfgate.com/business/article/Mark-Zuckerberg-starts-Facebook-book-club-5994950.php

 

http://whytoread.com/
http://whytoread.com/

 

http://www.sfgate.com/business/article/Mark-Zuckerberg-starts-Facebook-book-club-5994950.php
http://www.sfgate.com/business/article/Mark-Zuckerberg-starts-Facebook-book-club-5994950.php

 

tekst | Łukasz Romaniuk

Oceń artykuł. Autor się ucieszy

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News