Czy technologia wyciągnie nas z głębokiej depresji?

Do tej pory technologia przysłużyła się tak wielu gałęziom medycyny, że bez niektórych nie wyobrażamy sobie już przychodni czy szpitali. Dostęp do skomplikowanej aparatury: laparoskopów, ultrasonografów czy tomografów wydaje się być standardem. Udaje nam się “drukować” protezy i substytuty organów wewnętrznych na drukarkach 3d, a drony mają wkrótce transportować krew dla pilnych transfuzji.

Czy jest w tym wszystkim miejsce dla chorób psychicznych, które z natury rzeczy są dość “nieuchwytne” diagnostycznie, a leczenie jest złożone i uwarunkowane szeregiem zmiennych?

depresja kobieta technologia

Depresja na podium według WHO

Zgodnie z przewidywaniami Światowej Organizacji Zdrowia, choroby psychiczne w tym głównie depresja, uplasowały się w minionym roku (ah ten 2020!) na niechlubnym drugim miejscu listy chorób cywilizacyjnych. Na pierwszym plasują się choroby serca. Zatem najczęściej choruje nam serce i… mózg.

Oferta pracy w HIRO

Szukamy autorów / twórców kontentu. Tematy: film, streetwear, kultura, newsy. Chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej


Na całym świecie zdiagnozowano do tej pory ponad 300 mln przypadków depresji. Choruje na nią prawdopodobnie kilkaset tysięcy więcej, bowiem w statystykach widnieją wyłącznie Ci, którzy zgłosili się po pomoc. Zaglądając do statystyk z własnego podwórka – w Polsce na depresję choruje ok 1,5 mln osób. Przy czym na jednego psychiatrę w Polsce przypada 375 osób. A w kolejce do gabinetu jednego psychoterapeuty ustawi się jeszcze więcej, bo blisko 450 osób. 

Najbardziej skuteczną i najczęściej stosowaną metodą jest połączenie psychoterapii i farmakologii. Jednak aż dla 1/3 chorujących Polaków, leki w połączeniu z terapią nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Coraz częściej schemat leczenia wymaga “szycia na miarę” pacjenta. Aby sprostać wyzwaniu i wspomóc osoby, które zmagają się na przykład z depresją lekooporną lub takich, u których farmakoterapia jest niemożliwa, naukowcy pracują nad alternatywnymi sposobami.

Technologia wspomaga leczenie depresji 

W związku z tym, że nie ma jednej uniwersalnej recepty na poradzenie sobie z depresją,  warto sięgnąć po naukę opartą na zaawansowanej technologii. Dzięki niej, możliwe jest rozszerzenie leczenia i przeniesienie terapii na wyższy level. Jakimi metodami leczenia depresji dysponujemy w 2021 roku?

Psychoterapia online

psychoterapia online

O ile Internet nie jest chyba dla nikogo niczym nowatorskim, to 20 lat temu o terapii mało kto mówił, a koncepcja terapii na odległość brzmiałaby co najmniej abstrakcyjnie. Rok 2020 wszystko i wszystkich przeniósł w tryb online. Do niedawna, terapia za pośrednictwem ekranu budziła tyle obaw, że tylko nieliczni decydowali się na taką formę pomocy. Pandemia z jednej strony namnożyła pacjentów, jednocześnie przyspieszając proces adaptacji do terapii online. Niektórych taka forma kontaktu ze specjalistą zachęciła do podjęcia leczenia.  Jak się okazuje zainteresowanie terapią online rośnie, zarówno nowi jak i stali bywalcy gabinetów terapeutycznych dostrzegli szereg korzyści płynących z takich spotkań.

Wykrywanie twarzy w smartfonach

Przechodząc do technologii przez duże T, na uwagę zasługuje jedna z najciekawszych metod o wysokim potencjale skuteczności na etapie diagnostycznym. Mowa o technologii zamkniętej w naszych smartfonach. A konkretnie system używany do odblokowania telefonu – wykrywanie twarzy. Badania oparte o analizę twarzy u osób z ciężką depresją wskazują na pogłębianie się asymetrii w określonych obszarach twarzy. Smartfony są już przedłużeniem naszej ręki. Mierzą nam tętno, ilość kroków i szereg innych parametrów, więc dlaczego miałyby nie kontrolować tego, czy coś złego nie dzieje się z naszą psychiką, analizując zmiany zachodzące na twarzy. Badania są na ten moment na bardzo wczesnym etapie, jednak wykazują wysoki potencjał diagnostyczny. 

Światłoterapia przez słuchawki 

terapia światłem depresjaTerapia światłem to jedna z naturalnych i bardzo bezpiecznych metod, której potencjał jest wykorzystywany już od dekady. Do tej pory popularnością cieszą się lampy LED, które poprzez emitowanie mocnego światła uzupełniały niedobory wynikające z braku światła słonecznego wpływając pozytywnie na nastrój, redukując również zmęczenie. 

Dzięki Finlandczykom, weszliśmy na nowy poziom leczenia światłem. Szczegółowo przebadali oni występowanie obszarów światłoczułych w mózgu, odkrywając tym samym nowe białka w obrębie kanału słuchowego (do tej pory bazowano tylko na kanale wzrokowym). Dzięki temu możemy skorzystać ze światłoterapii za pośrednictwem dedykowanych słuchawek. Światło LED kierowane jest bezpośrednio do światłoczułych obszarów w mózgu właśnie kanalikiem słuchowym. W odróżnieniu od tradycyjnych lamp do naświetlania, terapia trwa zaledwie 6-12 minut i można ją wykonywać w dowolnym miejscu. Urządzenie jest małe, poręczne, jedno naładowanie wystarcza na dwa tygodnie, a co najważniejsze jest lekkie i przenośne (wielkością przypomina Ipoda).

Stymulacja mózgu falą magnetyczną

Przezczaszkowa stymulacja magnetyczna TMS – brzmi niepokojąco, ale z badań wynika, że jest nie tylko nieinwazyjna, ale szalenie skuteczna. Na czym polega? Chodzi o stymulację ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego. W dużym uproszczeniu mózg, podobnie jak pod wpływem farmakoterapii zwiększa w ten sposób ilość serotoniny i prowokuje mózg do tworzenia nowych połączeń nerwowych. Skala fali magnetycznej, którą stymulowany jest mózg jest porównywana do tego, którego doświadczamy podczas badania rezonansem magnetycznym. Metoda TMS jest określana jako bardzo bezpieczna. 

Wszczepienie implantów z elektrodami 

żołnierz_depresja

Ta metoda opiera się o wszczepianie micro implantów z elektrodami. Brzmi jak  współczesny odpowiednik historii Frankensteina, ale w praktyce metoda ta opiera się o bardzo prosty mechanizm. Zadaniem elektrod jest monitorowanie stanu pacjenta, a w razie potrzeby stymulacja określonych ośrodków w mózgu w celu poprawy nastroju. Ten sposób leczenia jest najbardziej inwazyjną metodą, co wiele osób niestety odstrasza. Metoda wyszła od potrzeby znalezienia alternatywnego leczenia dla weteranów wojennych, u których zespół stresu pourazowego (PTSD), był w dużej mierze odporny na leki i terapię.

Wojskowa agencja DARPA zaangażowała się w ten proces i wspiera prowadzone badania. Przeprowadzono już szereg testów, które zakończyły się sukcesem. Obecnie trwają prace nad programowaniem sztucznej inteligencji oraz maksymalnym miniaturyzowaniem implantów, które na tym etapie badań wielkością przypominają pudełko zapałek.

Czy technologia to ostatnia deska ratunku? 

ketamina depresja

Nowe zastosowanie popularnej ketaminy 

Ketamina to kandydat na złotego Graala, w procesie leczenia depresji lekoopornej. Jest to lek stosowany do tej pory jako środek znieczulający podczas drobnych zabiegów. Ostatnie badania pokazały, że u osób z ciężką depresją lekooporną, działa jak booster, który potrafi poprawić stan pacjenta już w ciągu doby. Badania, które przeprowadzono do tej pory wykazują nawet 70% skuteczności. Ketamina podawana jest w warunkach ambulatoryjnych i jak narazie doczekała się jednej kliniki w Europie. Nie jest to może przykład terapii z wykorzystaniem technologii, ale nowe, wysoce skuteczne zastosowanie leku, który jest od lat wykorzystywany w medycynie zasilając tym samym alternatywne metody terapii.

Tekst: Iga Woytynowska

Zobacz też:

Szwedzi stworzyli aplikację na smartfona, która ma pomóc w walce z depresją

Rate this post

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News