Rosanes to 23-letni Filipińczyk, pracujący na co dzień jako grafik. Na swoim blogu Sketchy Stories swoje prace określa jako „doodles”. Temu określeniu bliżej do polskiego „gryzmoła” lub „bazgroła” niż do „dzieła sztuki”. Brzmi skromnie, ale dużo w tym kokieterii. Kto przyjrzy się dokładnie jego rysunkom, ten wie, że nie mamy do czynienia z amatorem.
Rysowane tuszem prace są wykonywane z zadziwiającą pieczołowitością. Odznaczają się eklektycznym połączeniem techniki hiperrealistycznej z typowo komiksową, czy nawet kreskówkową. Artysta podkreśla inspirujące znaczenie jakie odgrywa dla niego naturą. Relacje człowieka z otoczeniem przedstawia w różnych, niekiedy przewrotnych ujęciach – od symbiozy po uwikłanie. Zbliża to twórczość Rosanesa do dorobku jednego z jego autorytetów, jakim jest kultowy twórca anime, Hayo Miyazaki. Na blogu Japończyka obejrzeć możemy zwariowane zwierzęco-ludzkie i biomechaniczne hybrydy. W pracach o lżejszym ładunku znaczeniowym znajdziemy dobrze wszystkim znane pokemony i bohaterowie Marvela.
Działalność Rosanesa inspiruje młodych twórców freelancerów, którzy dopiero zaczynają publikować swoje prace na Behance czy innych web-albumach. Artysta zaczął tworzyć z zamiłowania. Nigdy nie studiował żadnego artystycznego kierunku, nie pobierał nawet lekcji rysunku. Zaczęło się od zwykłych bazgrołów w zeszycie, takich jakie większość z nas rysuje z nudów czy dla odstresowania. Konsekwentnie wypracowywał jednak swój styl. Dla początkujących, niepewnych siebie artystów ma jedną radę: nie przestawaj rysować.
Precyzja i niemożność podrobienia jego dzieł zdobyły za pomocą internetu wielu wielbicieli na całym świecie. W tym momencie Kerby wykonuje prace na zamówienia, składane online przez entuzjastów jego twórczości z całego świata. Są to projekty tatuaży, logotypy dla firm czy okładki płyt. Sprzedaje także torby i futerały na laptopy ze swoimi rysunkami. Na Amazonie można także kupić książkę zawierającą 50 jego prac przeznaczonych do pokolorowania. Chociaż jego marzenie o wystawie indywidualnej jeszcze się nie spełniło, w tym roku jego prace pokazano na kilku wystawach zbiorczych: m. in. w Londynie czy w Stanach. Był też jednym z artystów których prace znalazły się na wystawie HYPERSENSE organizowanej przez Nike.
zdjęcia | http://kerbyrosanes.com/
tekst | Karolina Rospondek