Batonik ten istniał już w sowieckich czasach i jak się okazuje, nadal — jak wiele rzeczy w Rosji jest „czerwony”.
Hematogen to czekoladowa przekąska z podejrzanie metalicznym posmakiem, którą zajadały się rosyjskie dzieci jeszcze przed upadkiem ZSRR. Konsystencją przypomina nam znane fit-batoniki, które bardziej się żuje niż gryzie. Batonik jest wykonany z cukru buraczanego, skondensowanego mleka, syropu cukrowego i zaskakującego, tajnego składnika, czyli krwi. Krowiej krwi.
Popularny w Rosji batonik wiódł prym jako idealna przekąska dla dzieci, bogata w żelazo. Na etykiecie ów sekretny składnik został oznaczony mianem: black food albumin, czyli po prostu krew. Dzięki temu sprytnemu opakowaniu składnika w nieco bardziej skomplikowane słowa, większość ludzi po prostu nie wiedziała, co właściwie je.
Jak się okazuje, Rosjanie nie mają z tym problemu, a pokolenie, które w czasach dzieciństwa pokochało ten nietypowy batonik, nadal się nim zajada. Dodatkowo Hematogen jest nieco tańszy od pozostałych słodyczy i można go znaleźć w praktycznie każdym sklepie.
Spróbowalibyście?