Czy kiedykolwiek pomyślałbyś, że śmieci mogą wyglądać pięknie? Tim Noble i Sue Webster, twórczy duet z Wielkiej Brytanii, stworzyli niesamowitą instalację artystyczną złożoną ze złomu, skrawków drewna, połamanych narzędzi i wypchanych zwierząt.
Te abstrakcyjne konstrukcje tylko z pozoru są górami śmieci. Po zgaszeniu światła i ustawieniu reflektorów pod idealnym kątem, zamieniają się w prawdziwe dzieła sztuki. Pojawiające się na sąsiedniej ścianie cienie przybierają różnorodne – często groteskowe – formy. Starannie skonstruowane stosy śmieci i gruzu imitują kopulujące szczury, kłócącą się parę lub niezwykle precyzyjne profile twórców.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Pomysł na instalacje został zainspirowany ideą psychologii poznawczej i ludzkimi procesami myślowymi, które przekształcają kształty absurdalne w figuratywne. Artystów interesował sposób, w jaki mózg postrzega nieznane formy i definiuje ich znaczenie. Stworzyli coś z niczego, ale nie bez trudu. ,,Nasza praca była wyjątkowo nietypowa. Pracowaliśmy w kompletnych ciemnościach, raz na jakiś czas rzucając światło, by za chwilę zgasić je z powrotem” – mówi Sue.
Wystawa ,,Nihilistycznie optymistyczny” stanowi przede wszystkim krytykę społeczeństwa konsumpcyjnego. W 2013 roku została umieszczona w magazynie Beautiful/Decay, w tekście zatytułowanym ,,Siedem grzechów głównych”, pod kategorią ,,Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu”. Jest to bunt przeciwko obżarstwu i marnotrawstwu, nieodłącznym elementom postępu cywilizacyjnego.
Rzeźby są znacznie trudniejsze w interpretacji, niż by się mogło wydawać na początku. Przedstawiają dwoistość sztuki, a także odwołują się do dwoistości człowieka. Hałdy śmieci i ich cienie tworzą zupełnie inne obrazy. Ta rozbieżność zmusza widza do odszukiwania głębszych sensów i szukania powiązań. Mnie szczególnie urzekła kula martwych zwierząt, projektująca ludzkie głowy nabite na bal. Może to złożona ludzkości obietnica zemsty?
tekst | Agata Wojciechowska