Strefy wolne od LGBT bez dotacji unijnych

strefa wolna od lgbt

Strefy wolne od LGBT bez dotacji unijnych. Już sama inicjatywa tworzenia uchwał tego typu świadczy o głupocie i zaściankowości włodarzy niektórych polskich miast. Okazuje się, że promowanie nienawiści może się zakończyć utratą pieniędzy z Unii Europejskiej. Kto na tym straci? Zwykli ludzie w małych miasteczkach, dla których ważniejszym skrótem zaczynającym się od litery „L” jest LPG, a o zagrożeniu ze strony LGBT dowiedzieli się z państwowej telewizji. 

Polskie miasta, które przyjęły uchwały o tzw. „strefie wolnej od LGBT” lub przyjęły „Samorządową Kartę Praw Rodzin” nie dostaną dotacji unijnych. Unijna komisarz ds. równości poinformowała, że we Wspólnocie podstawowe prawa i wartości muszą być przestrzegane.

Komisja Europejska odrzuciła wnioski sześciu polskich miast, które starają się o unijne dotacje w ramach programu „Town Twinning”, który jest częścią inicjatywy „Europa dla Obywateli”.

– Każde z państw członkowskich oraz osoby sprawujące władze w tych państwach mają obowiązek przestrzegania podstawowych praw i wartości Unii Europejskiej – napisała na Twitterze Dalli.

– Właśnie dlatego odrzucono wnioski o uczestnictwo w „Town Twinning” sześciu polskich miast, które wcześniej przyjęły uchwały o „strefie wolnej od LGBT” lub przyjęły „Samorządową Kartę Praw Rodzin” – dodała komisarz ds. równości. Jednocześnie nie wskazała, o których konkretnie miastach mowa.

Didier Reynders, unijny komisarz ds. sprawiedliwości również popiera odrzucenie wniosków o finansowanie mówiąc, że w Unii Europejskiej nie ma zgody dla jakiejkolwiek formy dyskryminacji.

Strefy wolne od LGBT

Strefy wolne od LGBT to uchwały przyjmowane przez samorządy miast. Nie mają one  skutków prawnych, jednak w oczywisty sposób promują dyskryminację. Parlament Europejski określił to tak: – nawet jeśli nie wprowadzają fizycznych barier, to są „skrajnie dyskryminujące”, a także ograniczają swobodę przysługującą każdemu obywatelowi Wspólnoty.

Wstydliwe, a zarazem przerażające jest to, że w chwili obecnej regiony, w których przyjęto Samorządową Kartę Praw Rodzin bądź uchwałę o „strefach wolnych od LGBT” zajmują aż 1/3 Polski.

Rate this post

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News