Mogłoby się wydawać, że nie ma Snoop Dogga bez marihuany oraz nie ma marihuany bez Snoop Dogga. Jak się okazuje, to nierozerwalne połączenie musi się rozerwać, ponieważ wokalista oznajmił, że na dobre z tym wszystkim kończy.
Raper publicznie zadeklarował, że już nie będzie palił blantów.
Już nie jara
Na swoich mediach społecznościowych Snoop Dogg opublikował grafikę, która dla wielu fanów (ale i, prawdę mówiąc, wszystkich ludzi na świecie) może być niezwykle szokująca. Tekst na niej brzmi:
Po wielu rozmyślaniach i rozmowach z moją rodziną zdecydowałem, aby rzucić zielsko. Proszę o szacunek wobec mojej prywatności w tym czasie.
Marihuana i Snoop Dogg
Jeśli mówisz marihuana, myślisz Snoop Dogg. Ta zasada funkcjonowała przez lata. W 2019 roku świat obiegła informacja na temat tego, że muzyk zatrudnił specjalnego pracownika tylko po to, by kręcił mu blanty. W jednym z wywiadów zadeklarował, że w ciągu dnia robi około 80 przerw na jaranie, stwierdził również, że oddawał się temu nałogowi w Białym Domu.
Jak wyjdzie ta zmiana nastawienia i rzucanie nałogu – z pewnością dowiemy się wkrótce. Dowiemy się również, czy to autentyczna deklaracja, czy coś na kształt eksperymentu społecznego i badania reakcji mediów oraz fanów.