Indie games, a dokładniej independent video games, to gry niezależne powstające dzięki małym zespołom, niemającym żadnego wsparcia finansowego większych wydawców gier. Dzięki temu twórcy nie są w niczym ograniczeni i mogą robić to, na co mają ochotę. Stąd wśród gier indie tak duża różnorodność i innowacyjność, bo to właśnie te gry, o wiele bardziej niż wysokobudżetowe produkcje, zaskakują swoją kreatywnością, a jednocześnie prostotą. Niżej przedstawiamy wam pięć rodzimych produkcji, które zdecydowanie zasługują na uwagę.
1. SUPERHOT
Najgorętszy tytuł z tego zestawienia. Grę stworzyło studio Superhot Team dzięki dofinansowaniu fanów na Kickstarterze. Twórcy postawili na minimalizm – menu stylizowane jest na system DOS, a sama rozgrywka opiera się na sterylnie białym otoczeniu, poruszających się w nich czerwonych wrogach i czarnych obiektach służących do zabijania przeciwników. Jednak to, co w SUPERHOT jest najważniejsze, to czas, który płynie tylko wtedy, gdy poruszamy naszą postacią. Przez to jest to bardziej gra logiczna, niż klasyczna pierwszoosobowa strzelanka. Trzeba przewidywać ruchy komputera i szukać jak najbardziej wydajnych rozwiązań pozbywania się wrogów.
SUPERHOT w tym roku było nominowane w dwóch kategoriach: za design i do nagrody głównej na Independent Games Festival – największej i najważniejszej imprezie dotyczącej indie games.
2. 60 Seconds
Masz na imię Ted, żyjesz szczęśliwie i spokojnie ze swoją rodziną, gdy nagle rozlega się alarm ostrzegający przed atakiem nuklearnym. Od tego momentu masz 60 sekund, żeby ze swojego domu zabrać żonę i dzieci oraz najprzydatniejsze rzeczy do przetrwania w schronie. A ile w tym schronie będziesz musiał siedzieć? Tego nie wiadomo. To zależy tylko od tego, jak poprowadzisz rozgrywkę, czy mądrze będziesz rozporządzać zapasami oraz od szczęścia.
Oprócz pierwszej minuty, 60 Seconds jest grą tekstową. Czytając dziennik ocalałej przed katastrofą rodziny, gracz podejmuje najróżniejsze decyzje: od tego, komu dać jeść i pić, przez otwieranie drzwi obcym osobom, po wysyłanie bohaterów na szukanie zapasów na powierzchni.
60 Seconds zostało stworzone przez poznański zespół Robot Gentleman. W zeszłym roku gra była nominowana do nagrody głównej festiwalu Indie Cade.
3. Banished
Banished zostało zaprojektowane przez jednoosobowe (sic!) studio Shining Rock Software. Jest kolejną grą ekonomiczno-strategiczną, jednak znacznie różniącą się od swoich poprzedników. Szczególnie spodoba się osobom, które wolą spokojniejszą rozgrywkę, bez potrzeby jak najszybszego rozwijania się w celu obronienia przed wrogiem. Tutaj naszymi przeciwnikami są starość, głód, choroby i zimno.
Wraz ze zmieniającymi się porami roku osadnikom będą zmieniać się potrzeby i zadania. W zimie wzrasta zapotrzebowanie na drewno opałowe, na wiosnę sadzi się rośliny, których plony zbiera się na jesień. Kupiec odwiedza naszą wioskę średnio raz do roku oferując różne dobra, w tym nasiona i zwierzęta za ogromne ceny, sprzedając nam przy okazji czasami jakąś chorobę za darmo, która może wybić pół wioski. A każdy mieszkaniec jest bezcenny i śmierć jednego z nich może spowodować kryzys i głód w okolicy.
4. Zaginięcie Ethana Cartera
Jako detektyw Paul Prospero trafiamy do malowniczej Red Creek Valley. Odkrywając tę piękną dolinę, z czasem poznajemy jej coraz gorsze strony poprzez rozwiązywanie zagadek morderstw, które po odgadnięciu, dzięki swego rodzaju szóstemu zmysłowi bohatera, układają się w wizualizacje i pokazują, co się naprawdę wydarzyło.
Brak interfejsu, z góry narzuconych wskazówek czy zbędnych dialogów, pomaga lepiej wdrożyć się w klimat gry i poczuć atmosferę otaczającego gracza miejsca. Po otwartym świecie poruszamy się we własnym tempie, bez żadnej presji czasu i możemy rozkoszować się pięknymi krajobrazami, jakie przygotowało dla nas studio The Astronauts. Tak zapierający dech w piersiach efekt uzyskali dzięki fotogrametrii – techniki polegającej na odtwarzaniu kształtów obiektów za pomocą robienia im setek zdjęć ze wszystkich stron.
Zaginięcie Ethana Cartera w 2015 roku dostało nagrodę za innowacyjność na British Academy Games Awards.
5. This War of Mine
Ile do tej pory powstało gier, w których można wcielić się w żołnierza na wojnie? A ile było gier pokazujących wojnę od strony walczących o przetrwanie cywili? No właśnie. W This War of Mine staniesz oko w oko ze swoją własną moralnością. Walcząc o przetrwanie, będziesz zmuszony obrabowywać słabszych od siebie ludzi, chcących tak samo jak ty przeżyć, jednak niemających takiej siły, by z tobą walczyć. Być może będziesz musiał zabić niewinną osobę tylko dlatego, że chciała wygonić cię ze swojego schronienia. Każdej nocy będziesz zapuszczać się na coraz niebezpieczniejsze tereny w poszukiwaniu zapasów. Pragniesz odpocząć, odpuścić, a mimo to wciąż stajesz do walki. Walki, którą musisz toczyć z samym sobą, z nieufnością do innych ludzi, którą musisz toczyć, chociaż wojna, która trwa nie jest twoją wojną. Znalazłeś się w złym miejscu o złym czasie i żyjesz w okupowanym przez wrogie wojska mieście.
By lepiej poczuć klimat gry, polecamy trailer:
This War of Mine w 2015 roku zdobyła nagrodę publiczności na Independent Games Festival oraz nagrodę za innowacyjność na SXSW Gaming Awards, a magazyn Time okrzyknął ją trzecią najlepszą grą w roku 2014.
tekst | Lena Maksiak