Obserwując główny nurt polskiego kina ostatnich lat, można by dojść do wniosku, że mamy tylko dwóch aktorów pierwszoplanowych: Więckiewicza oraz Chyrę. Wymiennie, Karolaka i Adamczyka jako królów komedii. Warto jednak zwrócić uwagę na paru utalentowanych aktorów, którym zdecydowanie należałoby się więcej rozbudowanych ról.
#1 Piotr Głowacki
Ostatnio wreszcie zrobiło się o nim głośniej. Podczas 39. Festiwalu Filmowego w Gdyni można było zobaczyć go aż w 4 filmach, w tym w zwycięskich „Bogach”. Wedle Filmwebu, zagrał już w 46 produkcjach. Role od wariatów, przez metali po oazy spokoju w lekarskich kitlach. W kinie wciąż można zobaczyć go w „Hiszpance” i „Ziarnie prawdy”, a już za chwilę będzie go na ekranach jeszcze więcej za sprawą „Warsaw by Night” oraz „Disco Polo”.
#2 Sebastian Fabijański
Od czasu serialu „Tancerze” zdecydowanie zmężniał i postawił na role innego typu. Aspirant Wojciech Marzec w kryminale „Jeziorak” Michała Otłowskiego to jego pierwsza duża rola w pełnometrażowym filmie. W poprzednim roku przemknął również w „Pod Mocnym Aniołem” oraz filmie „Miasto 44”. Pozostaje czekać na dalsze role – może stanie się rodzimym ‘kryminalnym amantem’ na miarę Ryana Goslinga?
#3 Tomasz Schuchardt
Mimo wielu bardzo dobrych ról, wciąż trochę w cieniu. O jego talencie może świadczyć między innymi rewelacyjny epizod w filmie „W imię…” Małgorzaty Szumowskiej, gdzie wcielił się w niepokornego geja. To również jeden z nielicznych polskich aktorów, którzy nie mają problemów z fizycznymi transformacjami do ról, przypomnijmy chociażby rolę Fokusa w „Jesteś Bogiem”, do której mocno schudł. Już niedługo będzie można oglądać go ponownie na dużym ekranie, w oryginalnym filmie „Kebab i Horoskop”.
#4 Jacek Beler
3 minuty w „Jesteś Bogiem”, pół minuty w „Bez wstydu”, większy epizod w „Sępie”, ułamek sekundy w „Hardkor Disko”, dwa zdania w „Mieście 44”…. tak mniej więcej wygląda kwestia ról Jacka Belera w filmach. Na stałe związany z warszawskim Teatrem Powszechnym, grywa role od nierozgarniętego służącego w „Rewizorze” Gogola po szekspirowskiego Romea. Chociaż dla kina będzie prawdopodobnie zawsze aktorem charakterystycznym, jego wszechstronne aktorskie wcielenia dowodzą ogromnego talentu. A kto chociaż raz go zobaczy, nie będzie potrafił odmówić mu hipnotycznej mocy.
#5 Mikołaj Roznerski
Chociaż większości może kojarzyć się bardziej jako aktor serialowy (m.in. „M jak miłość”, „Na wspólnej”), ma na koncie parę ról filmowych, w tym główną w filmie „Karuzela” w reżyserii Roberta Wichrowskiego, a także role drugoplanową w „Supermarkecie” Macieja Żaka. Abstrahując od jakości samych filmów, w których grywa, wydaje się być aktorem gotowym na wiele różnorodnych ról. W 2015 roku będziemy mogli obejrzeć go w wojennym filmie „Karbala” Łukaszewicza, w którym zagra między innymi z Schuchardtem czy Głowackim.
tekst | Magdalena Sobolska