W Sofii, stolicy Bułgarii można znaleźć kioski, które zostały nietypowo wkomponowane w miejską przestrzeń. Okienko, przy którym przywykliśmy składać swoje zamówienia, umieszczone jest raptem kilkadziesiąt centymetrów nad chodnikiem, a sam kiosk znajduję się w piwnicy budynku. Bułgarzy mówią na nie „klek”, co w dosłownym tłumaczeniu należy rozumieć jako „kolano”.
Jak powiem kiosk, to najprawdopodobniej w Waszej wyobraźni powstaje obraz Inmedio lub kiosku Ruchu. Tymczasem w Bułgarii, gdzieniegdzie na ulicach Sofii wydaje się, że czas się zatrzymał. Niektóre z kiosków mają w swojej ofercie usługi związane z naprawą obuwia. Inne z kolei wypełnione są po brzegi wyrobami cukierniczymi i pieczywem.
Jeszcze gdzie indziej wyślecie totka, błagalnie klęcząc na kolanach. Dostaniecie tam również wszelkiej maści produkty chemiczne. Najbardziej popularnym i najczęściej spotykanym asortymentem są jednak produkty pierwszej potrzeby, czyli rum, papierosy, popita i orzeszki ziemne. Co jest największą zaletą tych kiosków? To, że potrafią być czynne przez 24 godziny. Zobaczcie, jak „kleki” prezentują się na ulicach Sofii.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Tekst: Jakub Paciorek