Oscary 2018 już za nami, a Call Me By Your Name zakończył ceremonię, wygrywając jedną z pożądanych statuetek w kategorii najlepszy scenariusz adaptowany.
Zwycięski film, w tej kategorii jest adaptacją powieści André Acimana, który opowiada historię zakazanego romansu Elio i Oliviera w atmosferze upalnego i parnego włoskiego lata. Tym razem nie będziemy rozwodzić się nad fabułą samego filmu, a skupimy się na scenie, która nie pojawiła się mimo obecności w książce.
Okazało się, że reżyser postanowił zrezygnować i nie ukazywać sceny, w której para zakochanych… wypróżnia się w swoim towarzystwie, co według postaci ma zbliżyć mężczyzn jeszcze bardziej do siebie. Mimo występowania, kliku odważnych momentów w filmie, scena ta została sprytnie pominięta. Warto zauważyć, że autor powieści wykazuję świadectwo swojego talentu, ponieważ potrafi opisać ten iście naturalistyczny moment w tak delikatny oraz liryczny sposób. Poniżej zamieszczamy oryginalny fragment książki, w którym ma miejsce pominięty moment.
We had never taken a shower together. We had never even been in the same bathroom together. Don’t flush, I’d said, I want to look. What I saw brought out strains of compassion for him, for his body, for his life, which suddenly seemed so frail and vulnerable. Our bodies won’t have secrets now, I said as I took my turn and sat down. He hopped into the bathtub and was just about to turn on the shower. I want you to see mine, I said. He did more. He stepped out, kissed me on the mouth, and, pressing and massaging my tummy with the flat of his palm, watched the whole thing happen.
HIRO Technologia. Porównanie Sonos ACE i AirPods Max.
Czytaj także: Dom z filmu „Tamte dni, tamte noce” został wystawiony na sprzedaż
Tekst: Dominika Kowalewska