Jak dobrze wiemy życie nie jest najłatwiejszym hobby. Szczególnie gdy mamy wymówić nazwę danej rzeczy z katalogu Ikea. Szwedzka firma w trosce o nasze dobro postanowiła strollować samą siebie i stworzyła nowe nazwy — na podstawie najczęściej wyszukiwanych w Google pytań, problemów i rozterek sercowych.
Swoją najnowszą kampanię Ikea nazwała „Terapią zakupową”. Nowe nazwy produktów zostały umieszczone na specjalnej stronie nazwanej Ikea Retail Therapy. Uwzględnione zostały wszystkie najpopularniejsze wśród szwedzkiej społeczności hasła wrzucane do wyszukiwarki. Oczywiście głównie te dotyczące naszych złamanych serc.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Agencja reklamowa Åkestam Holst dopasowała pożądane przez internautów hasła do produktów tak, żeby produkt był odpowiedzią na postawione pytanie. Może nie dosłowną, bo z lekkim przymrużeniem oka. Nawet jeśli kupienie rozgałęziacza o nazwie „He Doesn‘t Text Back“ nie rozwiąże waszego problemu, to przynajmniej spowoduje lekki uśmiech na waszej twarzy.
Tekst: Klarysa Marczak