Wróćmy na chwilę do czasów, gdy wszyscy mieliśmy pięć lat i naszym ulubionym zajęciem było przechwalanie się tym, co potrafimy lub jakie zabawki posiadamy. Oczywiście w ten sposób zaczynała się każda kłótnia: „a ja mam lepszy rower od twojego”, „nieprawda, mój jest lepszy” i tak przez kolejne pół godziny. Większość z nas na szczęście z tego wyrosła, ale nie wszyscy. Niektórzy zamienili rowerki na smartfony.
Na początku należy wyjaśnić zasadniczą kwestię: kim jest fanboj? Nie należy mylić tego określenia ze zwykłym fanostwem. Różnicę między fanem, a fanbojem da się opisać bardzo prosto. Uznajmy, że mamy dwie osoby, które lubią banany. Jedna z nich owszem, lubi je, ale uznaje też, że istnieją inne owoce jak jabłka czy gruszki i nie narzuca swojego gustu wszystkim dookoła, a nawet czasami zje coś innego. Druga osoba uważa, że wszystko, co nie jest bananem, jest bez sensu i powinno zostać zlikwidowane z powierzchni planety (razem z osobami, które nie lubią bananów).