Święta zbliżają się coraz większymi krokami, a po drodze jeszcze Mikołajki. Znowu pojawi się odwieczny problem… co jej kupić?! Dziewczynie, żonie, koleżance z pracy. Przecież ona już wszystko ma, a cała reszta to suchar. Odpowiedź jest jedna – biżuteria bikini!
Prezent odpał niemal stuprocentowy. Oryginalny, niepowtarzalny, a co najważniejsze, jest w zasadzie pewne, że jeszcze go nie ma. Ba! Madzia zza biurka obok też go nie ma, a jeśli nawet, to raczej się w TYM nie zobaczą nawzajem, no bo kuźwa jak = raczej założy TO więcej niż jeden raz. Prezent marzenie, pełen sukces. Żeby jeszcze ubarwić całość, dla bardziej wymagających i fanów kompletów, są dodatkowe bajery, nazwijmy to… yyy… inside the panties i zawieszki na sutki. Całość no-piercing! Wszystko znajdziecie u wariatów, którzy to wymyślili.
Nie chcę nic mówić, ale tym sposobem macie obcykane prezentowo, trzy najbliższe okazje. Nie dziękujcie, po prostu przesyłajcie zdjęcia.
Zobacz również: Naszyjnik, którego potrzebuje każda kobieta
Tekst: Paweł Niedzielski
Zdjęcia: bodivas.com