Wstajesz rano i łapiesz w biegu saszetkę 3w1, a w najlepszym wypadku serwujesz sobie rozpuszczalną zalewajkę z promocji? Możesz robić to lepiej. Jak? Zobaczcie listę designerskich dodatków do kawy, z których obsługą poradzą sobie nie tylko zawodowi bariści.
- Chemex
Wygląda jak wazon na kwiaty, choć oczywiście wcale nim nie jest. Grywa za to w filmach. Korzysta z niego m.in. sam James Bond. To jedna z najpopularniejszych ostatnio metod parzenia kawy. Do środka wkładasz papierowy filtr, wsypujesz zmieloną kawę i powoli zalewasz kawę. Ciekawostka: Chemex można znaleźć w Musem of Modern Art w Nowym Jorku, gdzie jest jednym z eksponatów.
2. Aeropress
Trochę wyższa szkoła jazdy, ale wciąż do opanowania. Alan Adler, twórca marki Aerobie, produkującej latające dyski, stworzył taką właśnie przenośną zabawkę do parzenia kawy. Jak to działa? Oto instrukcja! Informacja dla lubiących rywalizację: na świecie organizowane są regionalne mistrzowska Aeropress, a zwycięzca wyjeżdża parzyć kawę na Mistrzostwach Świata. Do dzieła!
3. KeepCup
Kubek na kawę, który dodatkowo jest eko. Do jego produkcji wykorzystuje się tyle plastku, ile jest w 20 jednorazowych kubeczkach. Nie zawiera BPA, nie parzy w ręce, jest szczelny i wystarcza na całe lata. Podziękowania za stworzenie KeepCup powinny trafić do pewnej rodziny z Australii, która przerażona liczbą papierowych kubków po kawie na wysypiskach, postanowiła opatentować swój kolorowy kubek.
4. Syfon
Nawet jeśli w szkole chętniej niż na chemię szliście na cheesburgera i frytki, poradzicie sobie z obsługą syfonu. Wygląda trochę jak gadżet skradziony z laboratorium początkującego alchemika (albo jak z przyczepy w “Breaking Bad”), ale ma zdecydowanie bardziej bezpiecznie zastosowanie. Podgrzewamy wodę w dolnym naczyniu, ta przedostaje się do góry (co sponsorują procesy chemiczno-fizyczne), dodajemy kawę, mieszamy i czekamy minutę. Po tym czasie zabieramy płomień, by całość mogła zacząć przesączać się na papierowy fitr. I już!
5. Opakowanie na kawę
Idziesz do sklepu i wydaje ci się, że kawy różnią się tylko rozmiarem opakowania, bo wszystkie są ciemne, a najczęściej po prostu brązowe? No właśnie. Na rynku zmienia się właśnie myślenie o opakowaniach na kawę, które stają się kolorowe i mają zabawne nadruki. A przede wszystkim: bardziej rozbudowane etykiety, zawierające informacje o profilu smakowym, dacie palenia, pochodzeniu, zbiorach, odmianie ziaren czy metodach parzenia. O to chodzi! Myśmy trafili ostatnio na torebkę z żyrafą od i chcemy więcej takich torebek.
Wszystkie akcesoria opisane w tekście znajdziecie w sklepie Coffedesk.pl
Tekst: Paulina Kaczmarczyk