Zienia problem z Zieniem

ZIEŃ mówi, że Zień porzucił markę, rozkrada projekty i zabiera pieniądze. Oskarżony się broni, wydając oświadczenie, że to oszczerstwo. Wszyscy przyglądają się ze zdziwieniem, ale nikt nie wie, jak jest naprawdę. Oto konflikt na linii projektant i jego marka. Kto ma rację?

W środę spółka ZIEŃ opublikowała oświadczenie, w którym zarzuca projektantowi działania na szkodę marki. Padają tam zdania takie jak: „(…) wyjechał na urlop do Brazylii zabierając część kolekcji oraz kilkadziesiąt tysięcy złotych w gotówce bez zgody i wiedzy Spółki, pozostawiając Spółkę w bardzo dużym zadłużeniu” czy „(…) wyniósł towar na szacowaną wartość kilkudziesięciu tysięcy złotych”. Spółka dodaje też, że ponowna próba zakończyła się interwencją policji, a do tego, iż Maciej Zień upoważnił osoby niezwiązane formalnie z marką, by również wynosiły projekty. Pojawiła się też informacja o rosnącym przez te incydenty zadłużeniu, które zmusiło ich do rozpoczęcia wyprzedaży asortymentu, aby zaspokoić roszczenia wierzycieli.

zien1

Czy projektant okrada własną markę? Internet zawrzał, ludzie masowo zaczęli udostępniać dokument i zasypali stronę spółki komentarzami. Główne pytanie: Jak tak można? Co istotne jednak, oświadczenie zostało wydane na Facebooku i nie widnieją na nim żadne pieczątki ani odręczne podpisy. Trudno jest więc zweryfikować jego prawdziwość.

Po jakimś czasie w sieci zaczęło krążyć oświadczenie samego projektanta, który przedstawia wszystko zupełnie inaczej. Pisała o tym między innymi dziennikarka Ewa Wojciechowska, która osobiście spotkała się z Maciejem Zieniem i na swojej stronie opublikowała dokument od projektanta (który zobaczyć można tutaj: klik).

Napisał w nim, że „informacje są fałszywe, a ich autorami są osoby nieposiadające uprawnień do jakichkolwiek uprawnień do upubliczniania informacji związanych z marką Zień”. Dodał też, że pomówienia to część planu realizowanego od zeszłego roku przez wspólnika spółki, Józefa Kosiorka, który ma na celu przejąć kontrolę nad marką. Potem padają mocniejsze zdania:

„Prezes Zarządu FIRMY Zień sp. z o.o. JÓZEF KOSIOREK realizujący swój cel przejęcia kontroli własnościowej nad Zień sp. z o.o., decydował o niewypłacaniu należnych mi wynagrodzeń od kilkunastu miesięcy i dług spółki w stosunku do mojej osoby z tego tytułu przekroczył już poziom akceptowalny dla mnie, o czym spółka w swoim komunikacie nie napisała. Spółka do chwili obecnej nie uregulowała w stosunku do mnie swoich zobowiązań dotyczących lat 2013, 2014r i 2015r. W tym kontekście informacje o pobranych środkach pieniężnych ze spółki są nieuczciwe i krzywdzące dla mojej osoby”.

1005599_10151783146505668_1144624087_n

Projektant dodał też, że przedstawione w oświadczeniu Spółki informacje to „manipulacja w komunistycznym stylu” oraz, że w dokumencie jest jedno prawdziwe zdanie – to o wyjeździe do Brazylii.

Który Zień ma rację? Projektant czy publikujący pierwsze oświadczenie fanpage? Czekamy na dalszy rozwój sytuacji i mamy nadzieję, że wkrótce wszystko się wyjaśni.

Rate this post

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News