To miłosna historia w dwóch ujęciach: dwójki modeli do siebie oraz fotografki do zabytków, które pokazują, że czas i odległość to pojęcie względne. Juls jest z Rosji, Greg z Polski. Są parą, pracują w modelingu, łącząc pracę z podróżami do siebie nawzajem. Budynek, który zobaczycie na zdjęciach to jeden z najciekawszych obiektów architektonicznych Warszawy lat 70. – Węgierska ekspozytura handlowa, która w marcu została dodana do rejestru zabytków.
Zdjęcia: Yuliya Simutkina
Stylizacja: Kristina Kasian
Makijaż: Magdalena Piętak
Modele: Juls, Greg
W „Szybkim Cashu 2” Babak Najafi w konwencji thrillera brutalnie rozprawia się z naszymi wyobrażeniami…
Zaprojektowana przede wszystkim z myślą o Tobie, spełnia fantazje i wymagania ciała – seksowna bielizna…
Postać Barbie funkcjonuje w umysłach dzieci i dorosłych już parę dekad. Blond włosy, różowe ubrania…
Przez ostatnie lata, Jacquemus stał się synonimem niepowtarzalnej, francuskiej mody. Od momentu, gdy osadził modelki…
„What will he do next? Whatever the fuck I want” – słowa Bama Margery, współtwórcy „Jackassa” idealnie pasują do Jonzego. Chciałbym być jak…
W świecie podziałów na wysokich i niskich, ładnych i brzydkich, od zarania dziejów rysuje się…