Wiosną, kiedy wszystko budzi się do życia – ludzie wyglądają jakoś lepiej, a przyroda wręcz fenomenalnie. Mamy też większe chęci do aktywnego spędzania czasu. Duże miasta ożywają i wszyscy odwiedzają swoje lubiane miejscówki na mieście. Odradzająca się natura zachęca do tego, by wybrać się na wyprawę. Tę małą – lokalną, miejską, jak i tę większą, bardziej intrygującą – w dalsze zakątki Polski i świata.
Ja od pierwszych ciepłych dni ciągle jestem gdzieś “na mieście” oraz za miastem. Jak zawsze towarzyszy mi sprzęt do fotografii i video. W tym oczywiście smartfon, chociaż często mam też przy sobie tak zwaną małpkę (nie chodzi o 0,33). Tej wiosny zabieram ze sobą smartfony OPPO – Reno7 i Reno7 Lite 5G.
W mieście i w dziczy – oko na przyrodę
Postanowiłem popracować z moimi czworonożnymi i sześcionożnymi modelami, żeby pokazać możliwości aparatu. OPPO Reno7 ma rozbudowane opcje fotografii i filmowania oraz szczególną funkcję – mikroskop. Oczywiście to nazwa umowna, ponieważ przy powiększeniu 15 czy nawet 30 razy jest to po prostu znaczne powiększenie, a nie mikroskop w dosłownym znaczeniu tego słowa. Jednak pozwala przyjrzeć się z bliska rzeczom, których ludzkie oko nie zarejestruje. Szczerze mówiąc złapałem się na tym, że naprawdę jestem już na etapie “technium” – czyli połączony z maszyną. Dzięki funkcji mikroskop podziwiałem świat przyrody, widząc go jedynie na ekranie smartfona.
W filmach przyrodniczych widać rzeczy typu ziarnko piasku niesione przez mrówkę, ale tam używa się mega profesjonalnych kamer. Teraz mogłem oglądać setki takich sytuacji i przeróżnych bohaterów, używając smartfona. Badałem mordy z osiedla, ale również te z dziczy. Oczywiście mordy przeróżnych zwierzaków, psów, mikro pająka, mrówek oraz seledynowej jaszczurki zwinki, która weszła w niebezpieczną relację z moim kotem. Wszystko w trybie mikroskop wygląda niesamowicie, nawet zwykłe źdźbło trawy czy pąki kwiatków polnych o wielkości połowy paznokcia.
Kreatywne funkcje aparatu
Obydwa modele mają zbliżone funkcje aparatów z tym, że Reno7 ma matrycę taką samą jak we flagowym modelu Find X5 Pro i tryb Mikroskop, a Reno7 Lite 5G ma tryb Makro, który pozwala na fotografowanie z odległości około 3-4 cm oraz funkcje AI. W opcji portret mamy dwa ciekawe tryby. Tryb Inteligentny – tło czarno-białe oraz Bokeh – rozmycie tła. Zwróćcie uwagę, że w trybie Portret Inteligentny tło ulega odbarwieniu, ale pozostaje ostre co jeszcze wzmacnia efekt wyodrębnienia postaci na zdjęciu. Żeby korzystać z tego trybu musisz być człowiekiem – nie działa na kota. Zrobiłem dla porównania kilka zdjęć najlepszego modela, którego zawsze mam pod ręką. Sprawdźcie sami jak to działa.
HIRO Technologia. Porównanie Sonos ACE i AirPods Max.
Zwróćcie uwagę, że w trybie Portret Bokeh tło ulega odbarwieniu, ale pozostaje ostre co jeszcze wzmacnia efekt wyodrębnienia postaci na zdjęciu.
Oczywiście najlepszy efekt otrzymamy gdy fotografowana osoba będzie ubrana jak najbardziej kolorowo.
Rozmycie tła w trybie Portret główną kamerą. Zrobiłem kilka fot moich psich modeli. Oto Charlie (dla przyjaciół Czarek) oraz Teddy prezentujący funkcję portret, w której tło zostaje rozmyte. Dla uzyskania najlepszego efektu trzeba się pobawić, ustawiając modela na różnych tłach i w różnej odległości od nich. Funkcja najlepiej radzi sobie gdy tło jest wyraźnie dalej niż fotografowany obiekt, a pomiędzy nimi nie ma dodatkowych elementów. Tu drobna uwaga, jeżeli twój model założy białą czapkę i będziesz go fotografować na jasnym tle, to czapka prawdopodobnie będzie rozmyta, ale to tak działa we wszystkich smartfonach z tym trybem, nawet tych w cenie powyżej 5k.
SloMo i inne funkcje Video, których używam
Generalnie jakość video w tych smartfonach jest wystarczająca na przykład do kręcenia klipów muzycznych, o czym pisaliśmy już wcześniej przy poprzednich modelach, ale dla mnie osobiście najciekawszym trybem jest Zwolnione tempo. Dzięki temu możemy zobaczyć rzeczy, których nie mielibyśmy szans dostrzec gołym okiem.
Polowałem na szerszenie, żeby pokazać walkę między nimi w zwolnionym tempie, ale niestety jeszcze nie czas na nie. Sezon MMA u szerszeni zaczyna się, gdy dojrzeją słodkie owoce. Najbardziej zaciekłe pojedynki toczone są o gruszki. Nie polecam jednak filmowania ich bez przygotowania, bo kilka użądleń może spowodować przegraną przyrodnika-kamerzysty.
Tutaj przykład pana żuczka, który podnosi pancerz i rozwija skrzydła w czasie zbliżonym do 100 milisekund. Zrobiłem gifa, żebyście mogli zobaczyć o co chodzi. Oryginalne video jest ostre jak żyleta, ale gifa zrobiłem przy użyciu narzędzia online, które pogarsza jakość, jednak zobaczcie co tu się wyrabia… To wygląda jakby miał V12 od Lambo pod maską.
Używając trybu Zwolnione tempo, czyli w nomenklaturze filmowców “szybkiego klatkażu”, można rejestrować ujęcia do klipów muzycznych. Tu przykład połączenia materiału z kamery Sony Alpha 7 z materiałem ze smartfona OPPO nagranym w trybie Zwolnione tempo.
Wyróżniający design i wysoka jakość wykonania
Obydwa smartfony, których używałem zostały zaprojektowane ze smakiem i starannością. OPPO jest znane z tego, że lubi się wyróżniać kolorami i stylem, tak jak firmy samochodowe w dobrych czasach motoryzacji. Charakterystyczne są też wyspy z obiektywami wzbogacone o diody, które świecą różnymi kolorami, sygnalizując wiadomości, ładowanie i inne powiadomienia. Dioda podświetla także fotografowany obiekt, gdy używamy funkcji Mikroskop. Kanciasty kształt i wystające obiektywy to ciekawy trend, ale należy pamiętać, że został zapoczątkowany przez tę sadowniczą firmę ze Stanów, więc OPPO nie jest tu innowacyjne, ale zgrabnie kopiuje iPhona. O ile sam kanciasty kształt jest ciekawy pod względem designerskim, tak wygoda użytkowania na tym nie zyskuje.
OPPO Reno7. Tylny panel, zwany romantycznie pleckami wykonany jest z ekoskóry w kolorze pomarańczy. To kosmiczny materiał. Jest syntetyczny, miły w dotyku i się nie ślizga. Nie zostają na nim zabrudzenia czy odciski palców. W połączeniu z jakością wykonania, smartfon robi wrażenie wysokiej klasy sprzętu nawiązującego do stylistyki retro. Dbałość o detale i jakość wykonania 10/10!
Z kolei Reno7 Lite 5G zaskakuje kolorami. Mieni się barwami tęczy, a gdy odbija się w nim słońce staje się małym dziełem sztuki. Jego powierzchnia jest matowa, a smartfon wygląda jak diament ukryty pod warstwą lodu. Nie wiem jak oni to zrobili, ale jest to gadżet iście biżuteryjny. Efektu dopełniają duże szkła obiektywów umieszczone na przezroczystej wyspie oraz diody, które je oświetlają. Ten smartfon to konstrukcja dla osób wrażliwych na piękno.
Wyjście słuchawkowe mini jack! Codziennie używam Bluetooth, jednak zawsze warto mieć wyjście na tradycyjny jack. Tutaj ukłon w stronę OPPO za to, że nie poddało się trendowi. Po pierwsze dlatego, że Bluetooth nie działa w stu procentach bezproblemowo zwłaszcza na urządzeniach z Androidem – ciągle muszę łączyć jakieś urządzenia ręcznie i ustawienie na “łączenie automatyczne” nic tu nie pomaga. Po drugie dlatego, że jest wiele sytuacji, kiedy chcesz podłączyć muzykę przez kabel bo: masz mega słuchawki na jack, bo masz fajne klasyczne auto bez Bluetooth, bo używasz aplikacji do grania muzyki lub tworzenia video, takich jak na przykład Acapella i nie możesz mieć latencji.
Szybkie ładowanie ułatwia życie
Wprowadzenie przez OPPO szybkiego ładowania, to był dla mnie osobiście game changer. Pierwszy smartfon z SuperVOOC jaki miałem (RX17 Pro) zniwelował stres związany z rozładowaną baterią o jakieś 90%. To nie przesada. Od kiedy zacząłem go używać zniknął temat rozładowanej baterii. Pisaliśmy już o zjawisku nomofobii, czyli w skrócie lęku, który odczuwamy widząc, że kończy się bateria. Przykład. Niedługo wychodzisz z domu i nagle okazuje się, że masz 15% baterii. W OPPO to nie kłopot. Podłączasz ładowarkę, przygotowujesz się do wyjścia i po 10-15 minutach bateria jest naładowana na tyle, że starczy do końca wieczoru. No chyba, że planujesz wyjcie na miasto w celu ciągłego patrzenia w telefon. W Reno7 Lite 5G, jak i Reno7 są baterie o dużej pojemności 4500 mAh, które ładowarka SUPERVOOC 33W ładuje do 100% w godzinę. Natomiast nawet 5-minutowe ładowanie pozwoli na ciągłe oglądanie filmów przez ponad półtorej godziny.
Tu ciekawostka. Pierwsza ładowarka jakiej używałem miała 20W, te w serii Reno7 mają 33W, ale OPPO pokazało już SUPERVOOC 240W, który będzie w stanie naładować baterię o pojemności 4500 mAh od 1% do 100% w około 9 minut!
Podsumowanie
Testowanie dwóch smartfonów jednocześnie, to niebezpieczne zajęcie. Głównie dlatego, że zaczynam używać obydwu na raz. Wytrzymały ze mną dwa tygodnie wiosennych wycieczek. Pozostał niedosyt, bo z każdym kolejnym modelem firma robi duży postęp technologiczny i stylistyczny, że z przyjemnością mógłbym je testować jeszcze kilka tygodni dłużej. Pewnie zdarzyłoby się więcej okazji, w których mógłbym wam pokazać możliwości ich kamer – więcej lokacji, ludzi, sytuacji i modeli. Wiem, że kolejna seria Reno8 będzie miała jeszcze lepsze parametry, zaskakujący design i to, co lubię najbardziej, czyli niesamowite kamery oraz funkcje kreatywne fotografii i video, zwłaszcza w wersji PRO.
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Grabań
Zobacz też: Nomofobia. Co to jest i co ma wspólnego z rozładowanym telefonem?
Nomofobia. Co to jest i co ma wspólnego z rozładowanym telefonem?