Czwarty odcinek Gry o Tron przyniósł wiele emocji. I to jak się okazuje, nie tylko związanych z fabułą serialu, ale też detalem, który najwidoczniej został pominięty przy postprodukcji.
Podczas sceny z przyjęcia / biesiady, fani zauważyli rekwizyt, który niekoniecznie pasuje do średniowiecznego królestwa. A był to samotny kubek ze Starbucksa. Pomimo ciężkiej pracy i dbałości o szczegóły projektantów z produkcji, prawdopodobnie ktoś tego dnia na planie wypił za mało kawy.
Niektórzy początkowo twierdzili, że zdjęcie krążące po sieci to na pewno efekt majstrowania przy Photoshopie. Spekulacje zostały jednak przerwane, gdy ktoś dodał zdjęcie ekranu telewizora, gdzie kubek stojący przed Emilii Clark jest nadal widoczny.
Można powiedzieć, że nie myli się ten, kto nic nie robi, można to obrócić w żart, ale część widzów nie pozostawiła na ekipie odpowiedzialnej za produkcję serialu suchej nitki, uważając to za niedopuszczalną pomyłkę. A wy, zauważyliście ten detal oglądając ostatni odcinek GoT?