Jeden z najbardziej znanych, angielskich producentów muzycznych wystąpi w Niebie na jedynym koncercie Polsce promującym najnowszy album Ruinism.
Stuart Howard, znany lepiej jako Lapalux, innowacyjny i zaskakujący producent z wytwórni Brainfeeder wystąpi w Niebie już jutro – 3 listopada! Jego twórczość wzbudza zarówno zachwyt jak i konsternację. Nie da się jednak ukryć, że nikt nie przejdzie obok obojętnie. Jego kariera nabrała tempa w 2010 roku, kiedy to wysłał próbkę swoich nagrań do właściciela Brainfeeder’a, muzycznej legendy – Flying Lotus. Nie musiał długo czekać na podpisanie kontraktu.
Pochodzący z angielskiego hrabstwa Essex, Stuart Howard zadebiutował w 2011 EPką Many Faces Out of Focus, prezentując oryginalnie brzmiący IDM (Intelligent Dance Music). Światowe media zaczęły umieszczać go na równi z takimi twórcami jak Four Tet, James Blake czy Bonobo. W 2012 zresztą Lapalux zremiksował ich utwory. Przy okazji wydania EPki Forest artysta zdradził, jak wyglądały jego początki z muzyką: po powrocie ze szkoły nagrywał rozmowy z przyjaciółmi, a następnie tworzył z ich urywków kolaże dźwiękowe. W 2013 wydał debiutancki album Nostalchic, będący oryginalnym połączeniem abstract hip-hopu, r&b, soul’u i elektroniki.
30 czerwca tego roku, ukazał się trzeci już album studyjny Lapaluxa zatytułowany Ruinism. Pracował nad nim blisko dwa lata. Jak sam mówi, po wydaniu albumu Lustmore w 2015 r., przez dłuższy czas nie mógł znaleźć inspiracji do nagrania nowego materiału. Znalazł ją w teatrze, podczas pracy nad ścieżką dźwiękową do spektaklu z elementami chóralnymi i sztuki cyrkowej, opowiadającego o drodze łączącej życie ze śmiercią. Pozostałości muzyki stworzonej na potrzeby spektaklu, zaczął przerabiać w charakterystyczny dla siebie, bardzo drobiazgowy sposób, aż jak sam mówi – „zostały zrujnowane”. Wtedy konstruował z nich nowe utwory. Tak powstał Ruinism (słowo to wymyślił sam Lapalux). Tytuł odnosi się do tworzenia przez rujnowanie.
Start koncertu: 21:00 – informacje o biletach i nie tylko – TUTAJ.