Pewien nastolatek z Kalisza postanowił dokonać skaryfikacji, by wyglądać jak Popek Monster. Pociął twarz, a zdjęcia z dumą wrzucił na Facebooka. Teraz internauci nazywają go jego „bratem, ale z innej matki” i „żądają albańskiego obywatelstwa dla Karola”. Oczywiście prześmiewczo.

Kiedy kolczyki i tatuaże stają się czymś zwyczajnym, inni posuwają się do jeszcze odważniejszych sposobów „zdobienia” ciała. Zwłaszcza, jeśli idzie za tym uwielbienie dla idola. Popek, jaki jest, każdy widzi. Na piersi podobizna Tupaca, wytatuowane gałki oczne i skaryfikacja na twarzy. To ostatnie stało się inspiracją dla jednego z fanów kontrowersyjnego rapera. Karol z Kalisza, lat kilkanaście i widocznie niewiele rozgarnięcia, wyciął sobie wielkiego X na twarzy. Tak, by została ogromna blizna, która upodobnić go ma do „króla Albanii”.

Trudno się dziwić, że wydarzenie wzbudziło falę krytyki, a nastolatka wyśmiano. Chociaż skaryfikacja znana była już w epoce neolitu i wcale nie jest współczesnym wybrykiem, to jednak swoje ciało w ten sposób ozdabia się w profesjonalnych studiach. Tam, gdzie jest sterylnie i bezpiecznie, a nie – jak w przypadku nastolatka – samodzielnie, mało higienicznie i przerażająco. We własnym pokoju, z wycelowanym na siebie smarfonem, by pochwalić się dokonaniami na fejsie. Najpierw kilkuset znajomych, potem tysiące zupełnie obcych ludzi zobaczyły, że polała się krew głupoty.

Karol znany jest teraz w całym kraju ze swego wybryku, dorobił się kilku fanpage’y i paru zacnych wydarzeń. Piszą o nim największe portale. Czy dostanie albańskie obywatelstwo? A może przyjmą go do Gangu? Na razie z nagród może postawić sobie na półce jedynie Order Głupoty.