Jacquemus to obecnie najbardziej wpływowy i uwielbiany dom mody przez it-girls, ale nie tylko. Wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy, że kupując w sieciówkach, kupuje ubrania inspirowane właśnie tą marką. Co więc będziemy nosić wiosną 2021?
Simon Porte, założyciel Jacquemus, zbudował swoją firmę od zera. W wieku 30 lat doszedł na sam szczyt, a jego projekty są najbardziej pożądanymi. Wizja Jacquemus tak bardzo zachwyca, że sieciówki z całego świata sprzedają niemalże identyczne ubrania. Jaki jest sekret sukcesu francuskiego projektanta? Szczerość, świeże spojrzenie na modę i przede wszystkim talent. Jego miłość do Francji widać niemalże w każdym ubraniu, czy dodatku. Wszystko jest pełne szyku, ale zarazem luzu. No bo jak inaczej określić kultowe wielkie kapelusze czy mikro torebki?
Kilka dni temu miał miejsce pokaz mody Jacquemus na sezon wiosna/lato 2021. W związku z panującą pandemią i obostrzeniami narzuconymi przez francuski rząd wszystko odbyło się trochę inaczej, niż zawsze, ale wciąż z rozmachem i w stylu Jacquemus. Jaki był pokaz? Co będziemy nosić przyszłej wiosny? Sprawdźcie 5 rzeczy, które warto wiedzieć o pokazie, ponieważ na pewno będą one miały wpływ na cały świat mody, zarówno high fashion, jak i na sieciówki. Jacquemues wyznacza bowiem największe trendy!
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Pokaz mody w zbożu
Jacquemus pokazał, że da się zrobić pokaz mody w trakcie pandemii i to nawet na stu gości. Publiczność przewieziono specjalnymi samochodami na ogromne pole pszenicy, które znajduje się godzinę drogi od Paryża. Wśród kłosów zbóż został wybudowany drewniany wybieg o długości 600 metrów. Goście siedzieli w jednym rzędzie oddzieleni od siebie w odległości dwóch metrów, a pomiędzy nimi było… zboże. Da się? Da! Z lotu ptaka wyglądało to zjawiskowo!
Koedukacyjna kolekcja
Na pokazie Jacquemues, inaczej niż na tradycyjnych pokazach, mogliśmy zobaczyć sylwetki zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Wszystko po to, by zaprezentować jedną wspólną kolekcję, której zadaniem było zmniejszenie obciążenia pracy całego zespołu marki.
Kolekcja
Modelki i modele prezentowali najróżniejsze stylizacje. Najbardziej wyróżniały się sukienki na ramiączkach typu spaghetti, luźne spodnie z szeroką nogawką, jasne garnitury, marynarki z wyciętymi sercami, lniane koszule z wycięciem na brzuchu, bermudy, prążkowane spódnice sięgające ziemi, bieliźniane topy z nadmuchanymi ramionami, spodnie cargo i wiele innych. Wśród dodatków pojawiła się złota biżuteria, zapięte przy spodniach breloczki do kluczy, łańcuchy z mikro kłódkami na szyi, oraz wpięte we włosy spinki z kwiatami przypominającymi japońskie kanzashi. Nie zabrakło także bucket hatów oraz niewielkich torebek na długim pasku oraz nowej it-bag Chiquito Noeud. Funkcjonalność łączy się tu ze zmysłowością. Warto dodać, że na wybiegu pojawiły się modelki zarówno w rozmiarze 34, jak i 40. Ciemnoskóre piękności, piegowate rudzielce, albinoski i nordyckie blondynki. Ponadto dziewczyny nie miały na sobie makijażu.
Kolorystyka kolekcji
Paleta barw niewiele odbiegała od wcześniejszych pokazów. Na wybiegu królowały beże, brązy, błękity, jasne żółcie, szarości, czerń, szałwia oraz biskajska zieleń. Wszystkie kolory wyglądały jak sprane i delikatnie wybarwione prowansalskim słońcem. Wzory? Nie było ich wiele. Jedynie artystyczne ślady pędzla umazanego farbą oraz krata vichy.
Inspiracje projektanta
Ideą całej kolekcji była romantyczna strona marki. Jacquemus porównał ją do wesela i wiejskich dożynek. Ubrania mają opowiadać o świętowaniu i miłości. L’Amour, bo tak nazywa się kolekcja na sezon wiosna 2021 to miłosny list projektanta do swojego zespołu oraz rodzinnej Prowansji, a odwołań do niej absolutnie nie brakowało. Mogliśmy również dostrzec inspirację cygańską kulturą oraz filmami Emila Kusturicy.
Tekst: Kasia Tilda Frąckowiak