Fotograf postawił sobie za cel uświadamianie ludzi na temat trudnej sytuacji naszej planety, konfrontując ich z wizerunkami zwierząt, które — jeśli nic się nie zmieni, wkrótce będziemy oglądać tylko na fotografiach.
Najnowsza książka Tima Flacha zatytułowana Endangered to zbiór zdjęć zwierząt, patrzących prosto w obiektyw w oczy swoich oprawców, czyli nas — ludzi. Fotografie te znacznie różnią się od tych robionych w naturalnym środowisku, bije od nich przerażający smutek.
Jak przyznaje fotograf, zdjęcia zwierząt zagrożonych wyginięciem, publikowane w formie kadrów w ich naturalnym środowisku nie zmuszają ludzi do refleksji.
Chciałem znaleźć sposób na to, by pokazać te stworzenia w taki sposób, by zaangażować ludzi i opowiedzieć historię tak, by widz mógł poczuć więź z danym zwierzęciem.
W albumie znajdziecie nie tylko zdjęcia zagrożonych gatunków z wyciętym w wyniku postprodukcji zdjęcia tłem, ale także obrazy, które pokazują zwierzęta w ich otoczeniu. Nie jest to wyraz hipokryzji fotografa wobec wcześniejszej opinii na temat fotografowania zwierząt.
HIRO Technologia. Porównanie Sonos ACE i AirPods Max.
Życie danego gatunku zależy od nas, to my jesteśmy odpowiedzialni za ratowanie ich naturalnych domów, nie tylko dla ich dobrego samopoczucia, ale także naszego. Niektóre z nich zajmują się spulchnianiem gleby, inne oczyszczają wodę. Nasza przyszłość zależy od nich. A ich… od nas.