Kiedy wyjeżdżamy na ferie czy weekend, zazwyczaj narzekamy na PKP i czekamy tylko, aż podróż pociągiem będzie już za nami. Tymczasem wielu reżyserów osadza fabułę swoich filmów właśnie w tym niepozornym lecz inspirującym środku transportu.
1. Snowpierce, reż. Joon-ho Bong (2013)
Ze względu na globalne ocieplenie głowy państw zdecydowały się wypuścić środek schładzający – niestety zadziałał on aż zbyt skutecznie. Cały świat zamarzł, a ostatni ludzie jeżdżą bezustannie pędzącym pociągiem, w którym odwzorowana została klasowa struktura świata sprzed katastrofy. Rewelacyjny film Joon-ho Bonga zabierze Was w podróż, której kompletnie się nie spodziewacie.
2. Pociąg, reż. Jerzy Kawalerowicz (1959)
Chociaż zarówno Marta, jak i Jerzy woleliby samotność, skazani są na długą podróż na Hel w jednym przedziale. Każde z nich skrywa swoje tajemnice, a budowana (przymusowo) relacja trzyma w napięciu, dodatkowo podsycanym świetnie skomponowaną muzyką Andrzeja Trzaskowskiego. Film uznawany za jeden z najdoskonalszych polskich reprezentantów kina egzystencjalnego.
3. Ekspres polarny, reż. Robert Zameckis (2004)
Chris jest już na tyle dużym chłopcem, że przestał wierzyć w Świętego Mikołaja. Aż nagle, w środku nocy, pod jego dom podjeżdża magiczny pociąg, którego konduktor zaprasza na podróż do siedziby mitycznego starca w czerwonym uniformie. Co ciekawe, film został stworzony technologią Performance Capture, czyli animowania prawdziwych aktorów, a Tom Hanks użyczył swojego wizerunku aż 5 postaciom.
4. Morderstwo w Orient Expressie, reż. Sidney Lumet (1974)
Ciasne przestrzenie mogą uruchamiać najgorsze instynkty. Słynny Orient Express, zatrzymany zbyt dużą ilością śniegu, staje się miejscem zbrodni. Rozwikłania tej zagadki kryminalnej podejmuje się detektyw Hercules Poirot, najbardziej rozpoznawalny bohater Agaty Christie. Ekranizacja gęsto obsypana nominacjami i nagrodami.
5. Kod nieśmiertelności, reż. Duncan Jones (2011)
Wyobraź sobie, że nagle budzisz się w pociągu, naprzeciwko Ciebie siedzi kobieta, która mówi do Ciebie, ewidentnie z kimś Cię myląc, a gdy chcesz uciec do toalety w lustrze widzisz… nie swoje odbicie. Jednak zanim zdążysz się nad tym porządnie zastanowić pociąg wybucha. I wszystko zaczyna się od początku. Świetny kawałek kina science-fiction z przystojnym Jakiem Gyllenhaalem w roli głównej.
Tekst: Magdalena Sobolska