Wszyscy znamy Arnolda Schwarzeneggera jako nieśmiertelnego Terminatora oraz 38. gubernatora Kalifornii. Jaki był, zanim spełnił się jego amerykański sen?
Arnold Schwarzenegger przyszedł na świat 30 lipca 1947 roku w małej austriackiej wiosce Thal. Nie miał łatwego dzieciństwa. W domu nigdy się nie przelewało, ponadto panowała w nim dyscyplina. To właśnie z surowego wychowania wynikł upór, z jakim dążył do celu. Przyszły gwiazdor zawsze był związany ze sportem. Ojciec namawiał go do trenowania piłki nożnej, jednak aktor szybko zorientował się, że drogą do sławy i bogactwa jest kulturystyka.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
Przełomowym momentem w karierze młodego sportowca były zawody Junior Mr Europe. Aby móc konkurować z przeciwnikami, Schwarzenegger musiał poświęcić wiele czasu na przygotowania. Przeszkodą była obowiązkowa roczna służba wojskowa. Osiemnastoletni wówczas Arnold, mimo wielu obowiązków nie zrezygnował z treningów. Ćwiczył w każdej wolnej chwili. Aby wziąć udział w zawodach kulturystycznych, nie przyszedł na szkolenie wojskowe, przez co, po powrocie z mistrzostw, spędził tydzień w więzieniu.
Poświęcenie Schwarzeneggera opłaciło się, gdyż zdobyty przez niego tytuł Junior Mr Europe stał się przepustką do zdobycia sławy. Po tych zawodach udał się do Londynu, gdzie trenował do kolejnych konkursów. Najważniejszym z nich był ten o tytuł Mr Universe w 1967 roku. Udało mu się zdobyć to wyróżnienie, dzięki czemu został najmłodszym w historii zwycięzcą tych mistrzostw.
Rok później dwudziestojednoletni Arnold spełnił swoje marzenie i poleciał do Stanów Zjednoczonych. Schwarzenegger po raz pierwszy pojawił się na ekranie w 1969 roku, gdy wcielił się tytułową rolę grając w „Herkulesie w Nowym Jorku”. W 1977 roku otrzymał Złotego Globa dla najbardziej obiecującego młodego aktora za rolę w „Niedosycie” (1976). Mimo takiego sukcesu, jego kariera nabrała tempa dopiero w latach 80. po zagraniu w takich filmach jak „Conan Barbarzyńca” (1982) czy „Terminator” (1984).
Jak widać, droga Arnolda Schwarzeneggera do Terminatora była długa. Aktor słusznie uznał, że kulturystyka pomoże mu w osiągnięciu sławy i spełnieniu marzeń o aktorstwie. Gdyby nie jego zaangażowanie w rozwijanie sprawności fizycznej, nie znalibyśmy go jako nieśmiertelnego Terminatora.
tekst | Aleksandra Leśnik