Lekarze ostrzegają przed nowym urodowym trendem, który w założeniach ma nadać ustom pełniejszy wygląd.
Obsesja na punkcie perfekcyjnych ust trwa już od wielu lat. Aby uzyskać idealny, pełny kształt ust, pojawiały się już różne pomysły. Nie każdy może sobie pozwolić na zabiegi medycyny estetycznej, a jak wiemy – pomysłowość ludzka nie zna granic, a potrzeba bywa matką wynalazku. Było już zasysanie ust na butelce, czy kieliszku, teraz czas na… klej.
I tym właśnie sposobem po sieci zaczął szaleć niczym huragan nowy trend polegający na podklejaniu górnej wargi do skóry pod nosem, by uzyskać wymarzony efekt pięknych ust.
A wszystko zaczęło się od filmiku na TikToku, gdzie @chloehammock4 zaprezentowała swoim obserwatorom, jak przykleja górną wargę do filtrum (fachowa nazwa obszaru skóry między górą wargą a nosem). Gdy puszcza palec, warga pozostaje na nowym, przyklejonym miejscu, a usta… podobno wyglądają jędrniej.
@chloebloe2Trying tik tok trends pt 1. I saw some girl do this I lost her video tho #fyp #foryourpage #lips♬ Already Dead – Lil Boom
Na szczęście razem z tymi, którzy poszli w ślady dziewczyny publikując filmiki z domowego ujędrniania ust nową metodą, pojawili się też ci, którzy skrytykowali pomysł, pisząc, że jeśli ktoś chce mieć pełniejsze usta, wystarczy użyć konturówki.
Nie trzeba dodawać, że za najdziwniejszymi wiralowymi trendami idą najczęściej też niebezpieczeństwa natury zdrowotnej. Szczególnie jeśli użyjesz naprawdę mocnego kleju. W sprawie wypowiedzieli się także eksperci ds. zdrowia.
Istnieje szansa, że przy odklejaniu przyczepionej do skóry pod nosem wargi, skóra ulegnie rozerwaniu. W rzadkich przypadkach, stosowanie mocnego kleju może powodować również poparzenia. Co prawda klej nie powoduje trwałych uszkodzeń skóry i powinien się sam rozpuścić w ciągu kilku dni. Można przyspieszyć ten proces, płucząc powierzchnię skóry wodą lub używając zmywacza do paznokcie. Jeśli klej nie rozpuści się sam w ciągu kilku dni lub wystąpi wysypka czy oparzenie, należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem.
A my byśmy proponowali po prostu… nie przyklejać wargi i nie kusić losu.