#Asfalt czy błoto
Pokonując trasę z Warszawy do Łodzi, gwałtownie wybudzi Cię z iluzji miasta „perspektyw i możliwości” COŚ, czego nie sposób ominąć. Prawdopodobnie to jedna z dziur, która głębokością przypominać będzie Wielki Kanion. Wyrwany ze snu zorientujesz się, że stąd już nie ma ucieczki.
#Kluby
Zmuszony przez los do pozostania w tej dziwnej i dzikiej krainie, zastanawiasz się, co dalej. W piątkowe wieczory bramy w centrum miasta wypełnia zew pijanych studentów i przyjezdnych z okolicznych wsi. W mieście nie zabraknie zgierzan czy pabianiczan, którzy w nadziei na chwilę dobrej zabawy sączą napoje wyskokowe na „fontannie”.
#Piotrkowska
Uderzasz w miasto. W Łodzi wszystkie ulice prowadzą na Piotrkowską czyli – podobno – jedną z najdłuższych ulic handlowych w Europie. Niestety, jedyny handel jaki się tutaj rozwija to kwitnący przemysł używanych ubrań i kebabów. Po zmroku bez problemu znajdziesz też dilera, który oferuje wszelkiego rodzaju urozmaicenia, dzięki którym jakoś przeżyjesz wieczór w jednym z łódzkich klubów.
#Klub Kibica
Łódź to miasto klubów podzielone grubym murem na dwie części. Nie zdziw się więc, jeśli będąc po jednej ze stron usłyszysz znane pytanie – “za kim jesteś?”. Kark, który prawdopodobnie będzie niższy od ciebie ma za sobą 10 kolegów – olbrzymów. Zanim odpowiesz, sprawdź po której części miasta jesteś. Bałuty – ŁKS vs. Widzew – RTS. W śródmieściu nigdy nie wiadomo na kogo trafisz. Lepiej uciekaj, póki jeszcze możesz.
#OFF
Nowa część ulicy Piotrkowskiej, która bardzo szybko stała się najmodniejszym punktem miasta. Jak to bywa w tego typu miejscach, spotkasz tu wszystkich. Pijący na rampie gimnazjaliści to normalka, a gdy już znudzi Cię ich widok, możesz wybrać się na średniej jakości sałatkę, albo wymyślnego burgera.
#Plac Wolności
W trakcie roku szkolnego to zbiorowisko modnie ubranych dzieciaków z pobliskiego liceum. Socjalizując się na chodniku, w jednej ręce trzymają nowiutkiego, kupionego przez rodziców iPhone’a, a w drugiej kubek na wynos z pobliskiej kawiarni. Gdyby ktoś wpadł na pomysł, żeby zrównać ulubiony przez licealistów pomnik Tadeusza Kościuszki z ziemią, wyszedł by z tego ogromny sok bananowy.
#Teatr Wielki
Chcąc zaczerpnąć odrobinę kultury w tym mieście postanawiasz sprawdzić repertuar Teatru Wielkiego. Nie od dziś wiadomo, że wystawiane na jego scenie spektakle należą do najlepszych. Jesteś na Placu Dąbrowskiego, a przed oczami ukazuje ci się mokry obraz damskich narządów rozrodczych. Budowa „waginy” trwała 4 lata i kosztowała miasto 5 milionów złotych.
Zdezorientowany podążasz w stronę pobliskiego dworca. Zamknięty! Okazuje się, że żadnym pociągiem stąd nie odjedziesz.
Tekst | Inez Ali