Zamiast szukać wymarzonego domu, Jessie Lipskin postanowiła sama go sobie stworzyć. Przyglądając oferty na eBay’u, dziewczyna zakochała się w busie GMC z roku 1966 i pod wpływem chwili kupiła go.
Można pomyśleć, że to dość szalony i niezbyt roztropny pomysł, ale Jessie miała konkretny plan. W związku z tym kolejne kilka spędziła na przerabianiu busa na prawdziwy dom na kółkach. Musimy przyznać, że efekt zapiera dech w piersi.
Zainspirowałam się dokumentem Garbage Warrior. To właśnie w nim Michael Reynolds, eko-architekt budował przeróżne rzeczy używając jedynie materiałów pochodzących z recyklingu. Wtedy poczułam impuls, żeby zagłębić się w tę wiedzę nieco bardziej. Zaczęłam czytać dużo o tym, jak wygląda życie w nurcie zero-wate. Dom na kółkach brzmiał jak idealne rozwiązanie: mogę poznawać nowe miejsca i żyć w wegańskim stylu. Uwielbiam wszelkie DIY, dlatego podjęcie się tego wyzwania brzmiało dla mnie jak dobra zabawa. Wszystko od a do z zrobiłam sama włącznie z hydrauliką, prądem i tym podobnymi.
Podsumowując koszta, stworzenie domu na kółkach kosztowało Jessie mniej więcej 70 tysięcy dolarów. Czy zdecydowalibyście się na taki krok w Waszym życiu? Poniżej możecie zobaczyć, jak wyglądał cały proces powstawania tego nietypowego domu.
https://www.instagram.com/p/Bah3H0cF35y/?taken-by=thebustinyhome
