Znacie jego najdziksze przygody, wiecie czego się bał, co go pociągało, nie są wam obce jego poglądy. Jednak większość z was nie wie, że ktoś taki naprawdę żył. Hunter S. Thompson to jeden z największych, a na pewno najbardziej szalonych pisarzy XX w. Sceny z jego życia mogliście widzieć w takich filmach jak Las Vegas Parano czy Dziennik zakrapiany rumem.
Za oceanem wciąż rozpoznawany i dalej czytany, u nas z niewiadomych przyczyn pomijany. Hunter Stockton Thompson to ikona kontrkultury lat 60. Znany ze swojego upodobania do wszelkiej maści narkotyków i alkoholu, twórca dziennikarskiego stylu gonzo, którego najsłynniejsze powieści doczekały się ekranizacji z Johnnym Deppem w roli głównej. Ich fabuła jest za to solidnie oparta o życiorys autora.
Potrzebujesz MacBooka? Razem z ekspertami Lantre wybraliśmy maszynę dla ciebie 💻🍏👍
To właśnie Las Vegas Parano i Dziennik zakrapiany rumem są ekranizacjami najbardziej znanych tekstów Thompsona. Główni bohaterowie obydwu utworów stanowią jego, nie tak daleko odbiegające od pierwowzoru, alter-ego. Również w obydwu przypadkach w ich postać wciela się Johnny Depp. Nie jest to jednak nic zaskakującego biorąc pod uwagę, że łączyła ich wieloletnia przyjaźń.
Thompson jak nikt inny potrafił dostrzec wady systemu, zepsucie pop-kultury i zakłamanie idei, którymi na jego oczach krztusiły się kolejne pokolenia Ameryki. Zmarł w 2005 roku strzelając sobie w głowę przed własną maszyną do pisania. Ostatnim życzeniem autora było wystrzelenie jego prochów z armaty w kształcie pięści zaciskającej dojrzały pejotl (co stanowi logo gonzo), do dźwięków Mr.Tambourine Man Boba Dylana. Zostało ono spełnione dzięki wsparciu Johnny’ego Deppa.
Tekst: Wiktor Knowski