Dziś, 27 września 2024 roku, zespół Pale Waves po dwóch latach od wydania krążka pod tytułem „Unwanted” powraca z czwartym albumem długogrającym zatytułowanym „Smitten”.
Muzyczne perfumy Pale Waves
„Perfume”, czyli pierwszy kawałek promujący nowy krążek Pale Waves, okazało się delikatnym powrotem w stronę brzmień na debiutanckiej płycie zespołu pod tytułem „My Mind Makes Noises” oraz następującej po nim EPce „All The Things I Never Said”.
To utwór, który brzmieniowo i lirycznie można określić jako połączenie albumu „Treasure” Cocteau Twins i piosenki „we fell in love in october” girl in red. Coś zupełnie nowego w dyskografii Pale Waves!
To perfekcyjne wprowadzenie do nowego świata, który stworzyliśmy. Jest qeerowe, kobiece i romantyczne, a do tego zawiera w sobie esencję „Smitten”.
Źródło cytatu: Northern Exposure
Co wydarzyło się w „Glasgow”?
Drugi singiel promujący album „Smitten” od pierwszego dźwięku przywodzi na myśli kawałki z płyty „Disintegration” The Cure. Zespół ten jest jedną z największych inspiracji dla Pale Waves, więc to naturalne, że w „Glasgow” słychać cure’owe brzmienia.
W notatce prasowej liderka zespołu, Heather Baron-Gracie, wspomina, że „Glasgow to jej ulubiona piosenka na „Smitten”.
Chodzi o to, żeby kogoś zostawić, bo wiesz, że to nie jest już dobre dla żadnego z was. W jakiś sposób łamie mi to serce, ale jednocześnie sprawia, że czuję w sobie euforię.
Źródło cytatu: Keerang
„Gravity” – kolejny zwiastun albumu „Smitten”
W porównaniu to pozostałych singli „Gravity” jest najbardziej chwytliwy i taneczny ze wszystkich. Melodycznie przywodzi na myśl „Black” z debiutanckiej płyty grupy. Refren na długo zostaje w pamięci i sprawia, że chce się wirować!
„Gravity” opowiada o kobiecie, która wybrała Jezusa zamiast mnie. Ukończenie utworu ze wszystkich utworów na albumie zajęło najwięcej czasu. Myślę, że musieliśmy go przepisywać miliony razy, aby nabrał kształtu obecnej wersji.
Źródło cytatu: Keerang
Nostalgia w „Thinking About You”
„Thinking About You” wyróżnia się wolniejszym, balladowym tempem na tle pozostałych singli. Tekst opisuje sytuację, w której w swoim życiu znalazła się prawie każda osoba, dzięki czemu można się z nim łatwo utożsamić i odszukać w nim pocieszenie.
„Thinking About You” opowiada o sytuacji, gdy ktoś odchodzi, a Ty nie możesz jeszcze w pełni ruszyć dalej. Wiesz, że powinnaś i że na dłuższą metę tak będzie dla Ciebie lepiej, ale jest to trudniejsze i bardziej bolesne, niż się wydaje…
Źródło cytatu: Clash
Ostatni przedsmak albumu – „Kiss Me Again”
„Kiss Me Again” ukazało się zaledwie dwa dni przed premierą albumu i jeszcze bardziej podsyciło oczekiwanie na całość! Kawałek jest niesamowity, bardzo emocjonalny. A te echa poprzedzające refreny? Coś niesamowitego! „Kiss Me Again” wraz z „Glasgow” to bez chwili zastanowienia najlepsze single promujące „Smitten”.
Pamiętam tę piosenkę, kiedy Simon Oscroft przysłał mi demo. Jechałam samochodem i naprawdę krzyczałam. Jest taka dobra!
Źródło cytatu: PM Studio
„Smitten” – piosenkowy pamiętnik zauroczeń
„Smitten” to album urokliwy, romantyczny, marzycielski i nostalgiczny. Płyta jest magiczną podróżą składającą się z dwunastu piosenek, w której przeplatają się ze sobą uczucia zakochania, chwile wzdychania, euforii wywołanej zauroczeniem oraz przygnębieniem spowodowanym złamanym sercem. To najspójniejszy muzycznie i lirycznie krążek w dyskografii Pale Waves. „Smitten” to także pierwszy album grupy, który nie dotyczy aktualnych wydarzeń czy uczuć. Tym razem Heather napisała refleksyjne teksty, które są niczym zapomniany pamiętnik z lat nastoletnich pełen zapisków o zauroczeniach z zasuszonymi płatkami róż albo śladami po łzach na kartkach.
Jak już możecie się zorientować „Smitten” to krążek, na którym każdy utwór jest fantastyczny i żadnego nie można potraktować przyciskiem skip. Jeśli wszystkie utwory są tak wspaniałe to oczywiście trudno wyróżnić te najlepsze, najbardziej ulubione. Ponieważ od północy zapętlam album, już mogę wybrać dla Was takie kawałki! Otwierające całość „Glasgow” hipnotyzujące dźwiękami gitar, delikatne i wzruszające „Last Train Home”, poruszające „Hate To Hurt You”, „Imagination” przywodzące na myśl „Just Like Heaven” The Cure, marzycielskie „Slow” zamykające całość, a także „Kiss Me Again” oraz „Seeing Stars”, w których jako echo można usłyszeć głos narzeczonej Heather, Kelsi Luck.
Wydaniem „Smitten” zespół Pale Waves po raz kolejny udowadnia, że może zmieniać brzmienie, próbować innych gatunków muzycznych, czerpać inspiracje z różnych dekad tworząc nowy album i za każdym razem te eksperymenty kończą się kolejną genialną płytą.
I chociaż dla mnie numerem jeden w dyskografii Pale Waves będzie „Unwanted” to „Smitten” (dopóki nie usłyszę następnego wydawnictwa zespołu) będzie moim numerem dwa! Oba krążki zasługują na miano arcydzieł tylko w innych kategoriach – „Unwanted” jako album pop-punkowy, a „Smitten” jako płyta dream-popowa.
W tym momencie trzeba też wspomnieć, że najnowszy album Pale Waves to przepiękny hołd dla muzyki powstałej na przełomie końca lat 80. i początku lat 90. Migoczące dźwięki i gitarowe melodie sprawiają, że „Smitten” to wydawnictwo, w którym zauroczą się fani The Cure, Cocteau Twins, U2, The Cranberries czy Cyndi Lauper.
Dodam też, że jeśli chodzi o album koncepcyjny o zauroczeniach w tym roku, zespół Pale Waves stworzył zdecydowanie lepszą płytę niż Clairo. Zarówno tytuł „Charm” jaki i „Smitten” można przetłumaczyć jako zauroczenie, stąd wzmianka na ten temat. Oczywiście, obie płyty są zupełnie inne, ale jeśli chodzi o tekstowe i muzyczne uchwycenie istoty zauroczenia oraz przedstawienie uczuć, emocji osoby zauroczonej to właśnie zespół Pale Waves zrobił to najlepiej.
„Smitten” to przepiękny i oszałamiająco dobry album, który każdym przesłuchaniem zachwyca jeszcze bardziej! To krążek, przy którym można wypić szampana, jeść watę cukrową, wpatrywać się w gwiazdy, tańczyć pod błyszczącą kulą dyskotekową albo po prostu usiąść na trawie pod niebem w kolorze zmierzchu, jak Heather na okładce płyty, i dać się oczarować muzyce.
Przyłapałam się na tym, że piszę nie tylko o pewnym okresie, ale o całym moim życiu, sprzed wielu lat. Kiedy się zakochuję, zakochuję się głęboko i interesujące jest dla mnie to, że możesz czuć się kimś tak zafascynowany i oczarowany, a potem ten ktoś może stać się zupełnie nieznajomy. Mam więc wrażenie, że „Smitten” naprawdę doskonale podsumowuje to, co w pewnym momencie czułam do innych.
Tekst: Matylda Motyl
Zobacz też: Najpiękniejsze kasety magnetofonowe. 18 ciekawych kaset z muzyką.
Najpiękniejsze kasety magnetofonowe. 18 ciekawych kaset z muzyką.