W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, gdy czara goryczy w pewnych tematach się przelewa. Tak był ze sprzedawcą lodów, który w ostatnich tygodniach był bombardowany pytaniami o darmowe lody w zamian za promocję na Instagramie.
Kilka dni temu słyszeliśmy o podobnej sytuacji w Polsce – sopocka restauracja zamieściła zrzut ekranu z rozmowy na Instagramie z influencerką, która próbowała załatwić sobie i swoim znajomym posiłek w zamian za IG story z rekomendacją miejsca. Jak się okazuje nie jest to tylko problem, który moglibyśmy usprawiedliwić faktem życia w Cebulandii. To problem globalny, a dowodem na to jest lodziarnia z Los Angeles.