Chociaż 21 września może brzmieć, jakby była to bardzo odległa data, to pewnie nadejdzie szybciej, niż będziemy się tego spodziewać. Właśnie tego dnia będzie miał premierę nowy serial Netflixa – Maniac.
Osadzony w świecie podobnym do naszego, w czasach całkiem przypominających nasze, Wariat opowiada historię Annie Landsberg (Emma Stone) i Owena Milgrima (Jonah Hill), dwojga nieznajomych, którzy biorą udział w tajemniczym badaniu farmaceutycznym – każde z innego powodu.
Annie, rozczarowana swoim bezcelowym życiem, zadręcza się swoją nieudaną relacją z matką i siostrą. Owen, piąty z kolei syn bogatego przedsiębiorcy z Nowego Jorku, całe życie zmaga się z niepotwierdzoną diagnozą schizofrenii.
Życie obojga nie potoczyło się zbyt pomyślnie, cała nadzieja w nowej radykalnej terapii lekami. Jej twórca, doktor James K. Mantleray (Justin Theroux), twierdzi, że jest w stanie wyleczyć każdy aspekt ludzkiego umysłu – od choroby psychicznej po złamane serce.
Dwójka bohaterów udaje się, wraz z innymi nieznajomymi, do siedziby Neberdine Pharmaceutical and Biotech na trzydniowy test leków, który, według zapewnień, ma na zawsze wyleczyć wszystkie bolączki pacjentów, nie powodując żadnych efektów ubocznych. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem.
HIRO Technologia. Porównanie Sonos ACE i AirPods Max.
Twórcą serialu Maniac jest Patrick Somerville. Za reżyserię odpowiada Cary Joji Fukunaga.