Anna Bergstrom od zawsze kochała wszystko, co z modą związane, ale czuła wyrzuty sumienia, wiedząc, że ubrania, które kupowała pochodzą ze świata tzw. szybkiej mody i są złe dla naszej planety.
Z tych moralnych pobudek zrodził się pomysł na otwarcie centrum handlowego, które będzie w 100% składało się z używanych rzeczy. Centrum handlowe second-hand szybko okazało się sukcesem.
ReTuna to przestrzenne centrum handlowe przypominające nieco IKEĘ. Wewnątrz poza sklepami, w których znajdziecie wszystko — od używanych ubrań, przez rzeczy zrobione własnoręcznie i inne bibeloty, pojawiły się także instalacje artystyczne. Okrągłe ławki z drzewami, które idealnie wpisują się w klimat centrum, ponieważ zostały również wykonane w 100% odzyskanych materiałów. Do tego kawiarnia oraz punkt pakowania prezentów.
Zobacz również: Najsmutniejszy 10-Year Challenge, jaki zobaczycie. Jak się zmieniła nasza planeta?
Nazwa centrum — ReTuna, to zbitka dwóch słów. Tuna, czyli skrót od nazwy miejscowości, w którym znajduje się to wyjątkowe miejsce — Eskilstuna (godzina jazdy od Sztokholmu) oraz Re — ponieważ wszystko, co znajdziecie, jak już wspomnieliśmy, szuka swojego drugiego właściciela.
Chcielibyście, żeby takie centrum pojawiło się także w Polsce?