Trochę kultury! Czyli tygodniowy przewodnik HIRO.

Nie lubię poniedziałków, ale ten będzie przyjemny za sprawą nowego sezonu „GIRLS”. Dziś o 23.00 na kanale HBO czekają na nas aż dwa nowe odcinki serialu. Dla tych, którzy są w tyle w wielkim skrócie powiem, że „GIRLS” opowiada o perypetiach czterech przyjaciółek mieszkających w Nowym Jorku (nie mylić z „Seksem w wielkim mieście”, tu na nowy sezon już raczej nie ma co liczyć).  

W kinie czeka na nas oczywiście głośna „Nimfomanka”. Na filmwebie ma póki co 7,2, a moi znajomi wypowiadają się na temat tego filmu raczej pochlebnie. 

Kto jeszcze nie widział „Wilka z Wallstreet” niech pędzi do kina! Po rozdaniu Złotych Globów myślę, że już nikt nie ma wątpliwości czy warto.  

Oferta pracy w HIRO

Lubisz tematy związane z muzyką, filmem, modą i chcesz współtworzyć życie kulturalne twojego miasta? Dołącz do ekipy HIRO! Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej


Do polskich kin w poprzednim tygodniu wszedł również film o losach ośmioletniego uciekiniera z warszawskiego getta. „Biegnij, chłopcze, biegnij” to na pewno dobra pozycja dla wszystkich fanatyków historii II Wojny Światowej i nie tylko.  

W teatrze „Bitwa Warszawska 1920”,  pierwszy spektakl Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego zrealizowany w krakowskim Starym Teatrze. Sztukę można obejrzeć 15 i 16 stycznia na Festiwalu Polska w Imce – gościnnie w Teatrze Żydowskim w Warszawie. 

Ostatnia szansa na zobaczenie wystawy „Filmowo mi…” w Muzeum Plakatu w Wilanowie. Ekspozycja jest dostępna dla zwiedzających do 26 stycznia. Dodatkową atrakcję stanowią nieznane recenzje filmowe autorstwa Agnieszki Osieckiej, do kilkudziesięciu filmów anonsowanych za pomocą tych wyjątkowych plakatów.

Wielbicieli mody zachęcam do obejrzenia „2 m2 Mody” w Lookout Galler. Wystawa będzie dostępna od 17 stycznia. 

Pierwszą oficjalną gwiazdą Orange Warsaw Festiwal jest Kings Of Leon. Mniej oficjalni: Queens Of The Stone Age i Florence And The Machine.

Na szczęście w niedzielę ukaże się nowa płyta zespołu Warpaint. Tych, którzy nie zapoznali się jeszcze z twórczością tego żeńskiego bandu rodem z LA odsyłam na Youtube’a. Już po samym „Love is to die” powinniście się zakochać. 

Podsumowując, słuchajcie nastrojowej muzyki, oglądajcie piękne filmy i pijcie dużo wody, jednym słowem: ODPOCZYWAJCIE, bo w najbliższy weekend będzie Wam potrzebne dużo energii, ale o tym wkrótce.

 

TEKST | Magdalena Dudek

Rate this post

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News