Travis Scott wraca do gry razem z nowym albumem

Mężczyzna z czarnymi skrzydłami siedzi na tronie

Fani Travisa Scotta czekali na nowy materiał rok i w końcu ich cierpliwość została wynagrodzona. Podopieczny Kanyego Westa kilka dni temu wypuścił album, którego tracklista robi wrażenie. Kogo możemy usłyszeć na płycie oprócz rapera? Wśród zaproszonych sami znajomi – Andre 3000, Kid Cudi, Cassie, Kendrick Lamar, Bryson Tiller, Young Thug i The Weeknd.

Premiera albumu Birds In The Trap Sing McKnight była przekładana kilka razy. Krążek miał ostatecznie pojawić się 26 sierpnia, ale po raz kolejny coś nie wyszło. Mike Dean, który odpowiada za produkcję płyty, wstrzymał się z jej wypuszczeniem, bo nie skończył jeszcze jej miksować. Czy słusznie zrobił? Zdecydowanie. Nowy album Travisa Scotta to zestaw 14 kawałków na które warto było czekać. Wiemy jedno – obok BITTSM nie można przejść obojętnie.

Data pojawienia się nowego albumu rapera nie była jasno określona. 24-latek za pośrednictwem Twittera zdradził swoim fanom, że krążek po raz pierwszy będzie można usłyszeć na antenie radiowego programu WAV Beats 1. Pół godziny przed jego rozpoczęciem, Travis udostępnił tracklistę, na której zostały wymienione tylko tytuły piosenek, ale nie było informacji z kim współpracował nad konkretnymi kawałkami. Ciekawość jeszcze bardziej zaczęła zżerać słuchaczy, a Kanye West na swoim mikroblogu zamieścił okładkę płyty i stwierdził, że jest dumny ze swojego brata.

Czarnoskóry mężczyzna w koszulice złoto-czarne i czarnej czapce z daszkiem

Wśród osób, które gościnnie udzieliły się na płycie, znajdują się same znane nazwiska. Andre 3000, Cassie, Kendrick Lamar, Bryson Tiller, Young Thug, The Weeknd oraz Kid Cudi. Współpraca z tym ostatnim była dla Travisa spełnieniem marzeń, bo po raz pierwszy mógł nawijać na jednym kawałku ze swoim idolem. Raper nigdy nie krył się z tym, że jedyne czego pragnął to to, aby Cudder zwrócił na niego uwagę i docenił to co robi. 24-latek w wywiadzie dla Rolling Stones przyznał się, że to właśnie dzięki Kidowi dorósł i wie kim chce tak naprawdę być. W kawałku Through the late night duet rapuje o imprezach, a Travis rozpoczyna swoją zwrotkę od legendarnego już wersu Cudiego: „Day and night, I toss and turn I keep stressin’ my mind” składając mu tym samym hołd.

Oprócz silnej reprezentacji, która postanowiła zarapować razem z młodym raperem, warto również wspomnieć o teamie producenckim. Beatami na płycie zajęła się m.in. popularna w środowisku hip-hopowym WondaGurl, Dot da Genius, Cubeatz, Hit-Boy, Cashmere Cat i Vinylz. Dodatkowo duże wrażenie robi okładka albumu, która została stworzona przez Nicka Knighta. Jest prosta, ale w sam raz oddaje klimat jaki panuje na płycie.

Płytę stanowi spójną całość i nie dziwi nas fakt, że Mike Dean nie chciał jej wypuścić dopóki nie dopnie wszystkiego na ostatni guzik. Szkoda byłoby, żeby coś poszło nie po jego myśli, bo materiał zdecydowanie warty jest odsłuchu. Po przesłuchaniu 14 kawałków, aż trudno uwierzyć, że to już koniec i pozostaje nam tylko odtwarzać nowy album w Travisa w kółko, od początku.

Tekst: Olga Retko

5/5 - (3 votes)

Lubisz nas? Obserwuj HIRO na Google News