Do teatru trzeba się ubrać. Garnitur, krawat, frak czy muszka, garsonka, sukienka, czerń i biel. Nie każdy lubi odgrywać to wyniosłe przedstawienie przed… pójściem na przedstawienie. Do tych teatrów nie musisz się elegancko ubierać, nie musisz rezerwować biletów ani klaskać, kiedy „karzą”. Amatorskie teatry rządzą się innymi prawami.
Sprawdźcie nasz TOP 5 polskich teatrów amatorskich.
#1 TEATR PIJANA SYPIALNIA
W niedługim czasie podbił serca warszawiaków. Nie mieliście jeszcze okazji zobaczyć żadnego przedstawienia tej grupy? Lubicie spędzać letnie popołudnia na nadwiślańskiej plaży? Projekt „Teatr na leżakach nad Wisłą” właśnie trwa!


#2 STOWARZYSZENIE TEATRALNE „NIE MA”
Kilka dni temu miała miejsce premiera najnowszego spektaklu „Podróż do Londynu”. Teatru, którego z nazwy „nie ma” szukajcie w Szczecinie.


#3 B`ART STOWARZYSZENIE ARTYSTYCZNE
Teatr i taniec połączyć postanowiła grupa społeczników, którzy przez te właśnie formy wyrazu zwracają uwagę na dotykające ich zjawiska i problemy społeczne.


#4 PUNCTUM TEATR
Nazwa teatru nawiązuje do teorii Rolanda Barthes`a, który twierdził, że każdy udany kadr posiadać powinien pewną tajemniczą właściwość – punctum – najczęściej stwarzaną przez detal. W fotografii emanuje ona i oddziałuje na widza. Twórcy chrzanowskiego teatru wykorzystują tą samą zależność, ale używając innej formy przekazu.


#5 TEATR A APART
Teatr ciała, ruchu, narracji wizualnej, metafory i symbolu. Twórców teatru interesuje to, co niemożliwe do zwerbalizowania, zawarte w emocjach, popędach, paradoksach. Teatr właśnie obchodzi swoje 10-lecie, więc w repertuarze ma sporo ciekawostek. Przy okazji spektaklu można się utwierdzić w przekonaniu, że Śląsk to nie tylko kopalnie, górnicy i bloki, ale także świetny katowicki teatr.


Tekst | Ania Wawszkiewicz