Wierzę, że zawieszenie spowoduje, że widz wyjdzie z filmu i gdzieś tę historię poniesie. Ona z nim zostanie, coś sobie do niej dopowie, postawi siebie w sytuacji bohatera – mówi Tomasz Wasielwski. Za Płynące Wieżowce zdobył już główną nagrodę sekcji East Of The West w Karlowych Warach, nagrodę w Gdyni oraz wyróżnienie publiczności podczas 13. Nowych Horyzontów. A wydaje się, że największe jeszcze przed nim.
Chciałeś zrealizować „Płynące wieżowce” jako swój debiut, którym ostatecznie stało się „W sypialni”. Jak udało ci się ocalić ten film przed upływem czasu, przed tymi wszystkimi latami, które minęły od momentu napisania scenariusza?