Od razu zdementujemy przypuszczenia, że mowa o filmie Jamesa Camerona – nie, chodzi o prawdziwy statek nazwany Titanic II.
Oceaniczny liniowiec klasy Olympia, będący własnością australijskiej firmy Blue Star Line, nie tylko wypłynie w dziewiczy rejs 110 lat po oryginalnym Titanicu, ale również popłynie tą samą trasą.
Statek został zaprojektowany tak, by oddać hołd oryginalnemu Titanicowi, zatem zarówno wygląd zewnętrzny, jak i wewnętrzny będzie do niego jak najbardziej zbliżony. Pamiętając jednak, że mamy już 2018 rok, młodszy brat oryginalnego statku zostanie zaktualizowany o kilka detali zgodnych z przepisami BHP. Oryginalne drewniane drzwi zostały zastąpione nowoczesnymi, zgodnymi z przepisami przeciwpożarowymi, a trzecia klasa nie będzie podobna do tej z 1912 roku – na szczęście.
Twórcy zakładają, że statek będzie w stanie przewieźć 2000 pasażerów i 900 członków załogi – pewnie wszyscy mają nadzieję, że uda im się dotrzeć do Nowego Jorku w jednym, niezamrożonym kawałku, po wyruszeniu z Southampton.
No właśnie. Przejdźmy do pytania, które nurtuje wszystkich. Co, jeśli statek zatonie? Jest to bardzo mało prawdopodobne, że Titanic II podzieli los starszego brata, biorąc pod uwagę wprowadzenie zaawansowanych funkcji bezpieczeństwa i technologii nawigacji.
Projekt już co prawda otrzymał krytykę za brak szacunku do tych, którzy zginęli w 1912 roku, ale nie wydaje się, aby ten argument powstrzymał rejs przed dojściem do skutku. Póki co, pozostaje nam czekać na więcej szczegółów!