Od wydania płyty „Coexist” minęły ponad 4 lata. Można było wówczas odnieść wrażenie, że londyńskie trio zaczęło nieśmiało poszukiwać nowych brzmień. Na krążek „I See You” musieliśmy trochę poczekać, to fakt. Teraz sprawdzimy, czy było warto.
W dniu premiery I See You zespół na swoim profilu na Twitterze napisał, że ten krążek nie jest dla nich nie tylko zestawem 10 kawałków, ale jest świętem — ich przyjaźni, życia, miłości, a także wszystkich wzlotów i upadków, jakie pojawiły się na przestrzeni ostatnich czterech lat.